Dzień 285 – ćwiczenia z hantlami…
W ramach odbudowy mięśni rozpocząłem etap – ćwiczenia siłowe.
Od dziś ćwiczę z hantlami pożyczonymi od Romka, kolegi Patrycji.
Ćwiczenia siłowe mające na celu wzmocnienie prostowników i zginaczy ramion oraz mięśni obręczy barkowej.
Brzmi groźnie, ale mam nadzieję, że systematyczność da oczekiwany efekt.
Gdy byłem zdrowy nie myślałem ile trudu i czasu wymaga budowanie określonej partii mięśni.
Po prostu uprawiałem szermierkę i zbroja mięśniowa była 🙂
Teraz rehabilituję się szermierką i jak na razie to nawet rydwanu w postaci swojego wózka nie mam.
Dzień 281 – „SZERMIERZ”
W kwartalniku Klubu Szermierczego Wrocławianie, wspomniano o mojej skromnej osobie 🙂
Dzień 274 – jak co dzień;)
Niby dzień jak co dzień, ale wszystko bym oddał żeby mieć tą codzienność na co dzień 🙂
Rano Gilenya popita szklanką wody plus garść leków osłonowych łagodzących skutki uboczne.
Następnie ćwiczenia rozciągające czyli stretching.
Najczęściej do południa spędzam co najmniej kwadrans na chodzeniu z kijkami po parku.
Po południu rehabilitacja aktywna szermierką, to lubię najbardziej 🙂
Wiele rzeczy mogę zrobić samodzielnie i daje mi to niesamowitą frajdę.
Cieszę się każdym dniem, każdą podarowaną chwilą normalności.
Choroba została zatrzymana i to na dzień dzisiejszy jest najważniejsze 🙂
Dzień 262 – hipoterapia :)
Na przekór złej pogodzie nie siedziałem w domu 😉
Zastosowałem się do zaleceń lekarza prowadzącego oraz psychologa i wyruszyłem w poszukiwaniu stajni oferujących hipoterapię. W moim przypadku będzie to rehabilitacja długotrwała, ale to nie nowość, wszystko w SM trwa długo. Będziemy pracować nad psychiką oraz poprawą równowagi i koordynacji. Ta forma rehabilitacji jest stosowana już od dość długiego czasu i przynosi bardzo wymierne efekty.
Czyli na koń!!!!
Dzień 260 -maraton ;)
Minione dni to był maraton:) zaczynałem od szermierki, następnie kriokomora, a na zakończenie dnia basen 🙂
Muszę przyznać, że mimo tak dużego obciążenia nie czuję zmęczenia. Pozytywny skutek uboczny to pierwszy od lat skurcz w łydce 😉
Czyżby rozpoczął się proces odbudowy mięśni?