Dzieje się dużo, zarówno dobrego, jak i złego…
Dzieje się dużo, zarówno dobrego, jak i złego. Wiara, nadzieja, a przede wszystkim Wasze wsparcie dają mi siłę do walki ze złem. Z dobrych wiadomości: badanie TK klatki piersiowej nie wykazało nowych przerzutów w tym obszarze, co jest wielkim sukcesem prowadzonej terapii, ponieważ ostatnio miałem masywne przerzuty właśnie tam. Czekamy na wynik TK twarzoczaszki i szyi, oby i tu nie było nowych przerzutów. Niestety, z tych złych wiadomości: kości zżarte przez raka zaczynają się samoistnie łamać, w wyniku czego część kręgów, żeber i obojczyk uległy złamaniu. Wyobraźcie sobie, jaki towarzyszy mi ból przez 24 godziny na dobę. Ale nic to, wszystko wytrzymam by żyć. Czekam na badanie PET, rozstrzyga się kwestia, czy będę musiał za nie płacić, ponieważ DCO nie widzi potrzeby tego badania, a torakochirurg tak. Ponadto w zależności od jego wyniku jest planowana modyfikacja terapii. Tymczasem ja walczę, a Was proszę o wsparcie finansowe bym miał czym walczyć. Poniżej tylko wycinek kosztów jakie ponoszę, te są absolutnie niezbędne by mój organizm dał radę znieść toksyczność leczenia. A jak widać efekty są, pomimo tego, że według systemu i części lekarzy powinienem już nie żyć.
Zrzutka na Ostatnia Walka… o Życie, – Elżbieta Gaworska | Pomagam.pl
Z całego serca Wam dziękuję za moc dobrej energii, wsparcie…
Z całego serca Wam dziękuję za moc dobrej energii, wsparcie, dobre słowa, które teraz są mi szczególnie potrzebne. Wyniki PET po raz kolejny pokazują że czerniak błon śluzowych jest rakiem z najbardziej złośliwych. Mam kolejną wznowę i rozsiew nie tylko do narządów odległych, ale także do wszystkich kości, stąd te nieludzkie bóle, których nawet morfina nie jest w stanie opanować. Muszę być na cito operowany. Dzięki Bogu w prywatnej klinice jest mega zaangażowana Pani doktor Ola, super specjalistka, na którą zawsze mogę liczyć. Inni lekarze dawno mnie pogrzebali, Ona walczy o mnie i wierzy tak jak Wy, że razem wyrwiemy śmierci czas…