Dzień 557 – Gaworscy – en garde!
Dziś dotarł do nas trzeci numer kwartalnika NEUROPOZYTYWNI, a w nim wiele ciekawych artykułów,
Zapraszam do lektury i prenumeraty naprawdę warto!
Dzień 555 – sobota…
Pogoda iście grudniowa, mróz, szadź pokryła wszystko i jest pięknie 🙂
Troszkę pospacerowałem, ale tak z umiarem, żeby nie zmarznąć.
A wieczorkiem dla rozgrzania pojechaliśmy na basen, zrobiłem kilka basenów, a na koniec dla rozluźnienia bicze wodne 🙂
Dzień 552 – w drodze po medal we florecie…
Jedna z walk eliminacyjnych na Pucharze Świata w Eger.
Dzień 551 – Powstał z popiołów niczym feniks. Drugie życie polskiego florecisty…
Niepoprawny optymista, mimo podwójnego dramatu. Zapomniany florecista, któremu choroba odebrała niemal wszystko. Jeszcze wczoraj był niczym „worek leżący bezwładnie w łóżku”, a dziś jest aktywnym sportowcem, medalistą, szermierzem walczącym na wózku. Całości dopełnia jego niesamowita osobowość, siła charakteru i wola walki.
Bo chcieć, to znaczy móc, a Jacek Gaworski jest tego najlepszym dowodem.
Zapraszam do przeczytania artykułu Marcina P. Wrony
źródło: Wiadomości 24.pl
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/powstal_z_popiolow_niczym_feniks_drugie_zycie_polskiego_252913-1–1-d.html
Dzień 547,548,549,550 – Puchar Świata w Eger
Na turnieju Pucharu Świata w Eger zdobyłem srebrny medal we florecie, natomiast w szpadzie brązowy 🙂
W domu powitano mnie po Mistrzowsku 🙂