Dzień 94 – wędkarstwo
Niedziela jest dniem wolnym od zajęć.
Do południa korzystając ze świetnej pogody odpoczywałem na ławeczce przed ośrodkiem w gronie znajomych z turnusu.
Wymienialiśmy się informacjami na tematy związane z SM, przebiegu choroby, jak i czym kto jest leczony.
Było to dla mnie tym bardziej ważne, że nie ma dwóch osób, u których przebieg choroby byłby taki sam.
Popołudniu dostałem zaproszenie nad wodę od kolegów wędkarzy. Zapewnili transport w obie strony i dzięki temu popołudnie spędziłem nad jeziorem.
Połów był udany, wyśmienity odpoczynek na łonie natury 😀
Dzień 93 – platformy ;-)
Dziś ćwiczyłem na:
- platformie dynamograficznej
- platformie posturograficznej
- orbitreku
Dzień 92 – współlokator
Zakwaterowany jestem na poddaszu, na szczęście dni są chłodniejsze, bo gdyby był upał to pewnie bym padł.
Pokój dzieli ze mną Myles, który jest obywatelem Kanady.
To przesympatyczny i pogodny człowiek, a przede wszystkim mega pozytywnie nastawiony do życia 🙂
Dzięki niemu mam dodatkową rehabilitację szarych komórek, gdyż porozumiewany się wyłącznie w języku angielskim.
Kiedy nie znam jakiegoś słówka to bardzo przydatny jest translator, który niejednokrotnie tłumaczy bardzo abstrakcyjnie 😉
Myles z Pembroke, Ontario, Kanada
Dzień 91- Paula wysyłam światełko do Ciebie [*]
Wczoraj po ponad dwóch latach walki z chorobą odeszła Paulina Pruska, koleżanka z planszy.
Cokolwiek bym napisał to nie odda smutku jaki jest we mnie (www.youtube.com/watch?v=I2uIIJathUI).
Paulina pisała o walce z „Panem Śmieciuchem” (tak nazywała raka) na swoim blogu Paula i Pan Śmieciuch.
Dodatek do Gazety Wyborczej – Wysokie Obcasy również poświęcił Paulinie artykuł. Czytaj tutaj>>>
Dzień 90 – makarony wodne
Poranna gimnastyka z każdym dniem cieszy się coraz większym zainteresowaniem wśród uczestników turnusu.
Dziś oprócz zabiegów, które miałem dotychczas doszły ćwiczenia z lokomocji i aerobike.Poza tym co mam w grafiku wykonuję samodzielnie dodatkowe ćwiczenia.