Dzień 147 – VEP & BAEP bad. 2
Dziś miałem kontrolne badania wzrokowych i słuchowych potencjałów wywołanych z pnia mózgu.
Panie wykonujące badania są jednymi z najbardziej doświadczonych, gdyż w pracowni tej zapoczątkowano tego typu diagnostykę na terenie Dolnego Śląska.
Ponadto są bardzo życzliwie nastawione do pacjentów, co jest wielką rzadkością 🙂
Wyniki dzisiejszych badań będą porównane z tymi z przed zabiegu, a za jakiś czas będą wykonane kolejne kontrolne badania, żeby sprawdzić czy istnieje korelacja.
Dzień 146 – konsultacja…
Zgodnie z zaleceniem tydzień po zabiegu byłem na konsultacji neurologicznej.
Lekarz prowadzący nie mógł wyjść ze zdziwienia skąd u mnie tak duże zwężenie. Powiedział, że już 50% stanowi zagrożenie dla pacjenta, a tu 90%!
Pan doktor zbadał mnie bardzo dokładnie i potwierdził, że stopy są ciepłe, z tym, że lewa jest cieplejsza. Ciśnienie książkowe, praca serca prawidłowa. Stwierdził też, że jest znacznie lepiej z moimi oczami (miał na myśli zmniejszony oczopląs), mimo, że nadal utrzymuje się drganie prawej powieki (pozostałość po chorobie z Bornego).
Zauważył, że nie mam kłopotu z wstawaniem, przed zabiegiem w chwili wstawania miałem uczucie ciągnięcia w stronę krzesła, a teraz to minęło.
I podsumował, wypisując recepty, że GILENYA plus zabieg dały w moim wypadku bardzo dobre efekty, oby tak dalej 🙂
Dzień 139 – Do wizyty kontrolnej….
Jest dobrze, wejście do tętnicy się zasklepiło, wracam do domu!
Rano przyszła anestezjolog dr Ewa Wojciechowicz – Owdziej, która obejrzała miejsce wejścia w tętnicę, osłuchała stetoskopem czy jest w niej prawidłowy przepływ. Wytłumaczyła jakie leki są na co i jak długo mam je przyjmować. W związku z tym, że stan mój był dobry pozwoliła w końcu wstać z łóżka i odłączyć cewnik.
Potem przyszedł dr Maciej Zarębiński kardiolog interwencyjny, który wykonywał zabieg, omówiliśmy jego przebieg i efekt angiograficzny z osiągnięcia, którego jest zadowolony. Pan dr poinstruował mnie jakich pozycji mam unikać podczas snu, żeby mięsień szyjny nie zamykał żyły.
W międzyczasie pielęgniarka przyszła z lekami i podała mi zastrzyk, który będę musiał mieć robiony przez 6 kolejnych dni. Natomiast do garści tabletek, które już przyjmuję dołączyły takie, które będę brał 4 tygodnie i 6 miesięcy.
Na koniec odwiedziła mnie Pani Prezes, żeby sprawdzić jak się czuję i czy jestem zadowolony z pobytu w AMEDS Centrum. Dołączyła do niej pani Ania Płoska nasz opiekun podczas poprzedniej wizyty, która co prawda tym razem nami się nie zajmowała służbowo, ale z sympatii przyszła sprawdzić jak się czuję po zabiegu. To miłe, że wszyscy tak troszczą się o pacjentów 🙂
Pożegnaliśmy się z przesympatycznym personelem i Pan Ryszard koordynator personelu medycznego odwiózł nas na dworzec centralny w Warszawie na pociąg.
Podsumowując jestem bardzo zadowolony z profesjonalizmu i bardzo wysokiej jakości usług jakie oferuje AMEDS Centrum. Personel lekarski przed zabiegiem udziela rzeczowych informacji w sposób bardzo przystępny dla laika takiego jak ja. Sam zabieg jest wykonywany na najwyższej jakości sprzęcie najnowocześniejszą technologią w świecie z profesjonalizmem i doświadczeniem lekarzy wykonujących daje doskonałe efekty.
Personel pielęgniarski bardzo pozytywnie i z zaangażowaniem podchodzący do wykonywanej pracy. Mimo, że czasem mają naprawdę ciężko. Ich fachowość i troska o pacjenta jest wielką ulgą w trudnych chwilach dla chorego po zabiegu. Nic nie stanowi dla nich problemu zawsze uśmiechnięci chętni do pomocy.
W AMEDS Centrum spotkamy się za 6 miesięcy na wizycie kontrolnej, która będzie zakończeniem tryptyku – do miłego!
Strach ma wielkie oczy 😉
Dzień 134 – VEP & BAEP
Dziś byłem na badaniach w Pacowni Elektrofizjologii.
Przesympatyczne Panie po odpowiednim namaszczeniu okleiły moją głowę mnóstwem kabelków.
Po czym rozpoczął się godzinny cykl badań.
Wyniki będę mógł odebrać w przyszłym tygodniu.
Wzrokowe potencjały wywołane (ang. visual evoked potential- VEP) – zob. więcej na Wikipedii
Słuchowe potencjały wywołane pnia mózgu BAEP (ang. Brainstem Auditory Evoked Potential) – zob. więcej na Wikipedii
Dzień 123 – a co tam!
Jak zaplanowałem tak zrobiłem, na 10.30 stawiłem się na rehabilitację.
Rehabilitant Michał zaczął od oceny mojej sprawności na dziś na posturografie, a następnie zastosował kinezyterapię metodą PNF.
Na zakończenie w piątek będę miał powtórzony test na posturografie, żeby sprawdzić jaki jest efekt.
Wszystkim oponentom mojego wyjścia z domu mówię: mam przytkany nos, ale to nie powód by zmuszano mnie do leżenia w łóżku jak jest tak pięknie na dworze. Jak przyjdzie zima to będe praktycznie zamknięty w mieszkaniu, dlatego mimo protestów łażę.
Jak większość społeczeństwa i w ten sposób dzielimy się tym co mamy 😉