Dzień 315 – po badaniach…
Czuję się bardzo dobrze, wszystkie badania wykonano wg. planu, część wyników już znam i są dobre, natomiast wyniki z rezonansu z kontrastem, który trwał 1,5 godziny, ze względu na zakres badania będą później.
P.S. kolejna smutna wiadomość dla Pana Ryszarda W. nie mam restenozy, co teraz z teorią spiskową?!
Ostatnio tak dokładnie badany byłem w lipcu 2011 kiedy miałem diagnostykę w AMEDS Centrum przed zabiegiem CCSVI. Zastanawia mnie czy tylko prywatne kliniki mogą zapewnić pacjentom odpowiednią ilość i jakość badań. Czy dopiero jak chory zapłaci to może się spodziewać rzetelnych fachowych konsultacji specjalistów i pakietu badań na najnowocześniejszym sprzęcie.
W takim razie po co odprowadzamy składki na przeróżne instytucje, które w razie potrzeby powinny zapewnić nam opiekę medyczną. Myślę, że Ameryki nie odkryłem bo do takich wniosków doszli wszyscy, którzy potrzebowali służby zdrowia.
Wykonano wszystkie zaplanowane badania, mimo, że mieliśmy 1,5 godzinne spóźnienie, niestety na trasie był tragiczny wypadek i staliśmy w korku. Ale nikt w Klinice nie robił z tego powodu problemów cały personel był przemiły i uśmiechnięty. Nawet nie chcę mśyleć co spotkało by mnie w państwowej placówce, pewnie pocałowałbym klamkę. Mimo przybycia z opóźnieniem plan wizyty był zachowany rozpoczęto od badań laboratoryjnych, niestety pobieranie krwi to moja pięta achillesowa – oczywiście omdlałem.
Następnie było badanie USG Doppler, które przeprowadził dr Milczarek, po badaniu omówił w skrócie jego wynik. Potem miałem konsultację u specjalisty neurologa. Zaraz po neurologu przyszedł do mnie na konsultację dr Zarębiński kardiolog interwencyjny. Pan doktor poinformował mnie, że stan moich żył jest zadowalający, niema restenozy i przepływ krwi jest właściwy. Wszystkie żyły są drożne, żadna się nie zamyka jak to miało miejsce przed zabiegiem angioplastyki.
Jestem bardzo zadowolony, dzięki zabiegowi CCSVI, zminjeszyła się moja męczliwość dzięki czemu mogłem rozpocząć intensywną i aktywną rehabilitację. Co dało mi możliwość powrotu do uprawiania szermierki. Ponadto uratował moje życie bo mając ponad 90% zwężenie nic dobrego to nie wróżyło.
Czekam jeszcze na wynik z rezonansu magnetycznego z kontrastem, badanie to trwało, aż 1,5 godziny, ale jest bardzo kompleksowe obejmuje głowę pod kątem SM i obrazu żył oraz kręgosłup – liczę na to, że w końcu będzie wiadomo dlaczego mam kłopoty z chodzeniem. Jutro powinienem dostać skan wyników laboratoryjnych i opisy porównawcze rezonansów, czego nie mogłem się doprosić w żadnej państwowej placówce, odmawiano mi tłumacząc się limitami.
Jestem bardzo zadowolony z wizyty.
Dzień 314 – AMEDS
Dziś dzień diagnostyczno – konsultacyjny w AMEDS Centrum, od godziny 11.00 do późnego wieczora będę badany na różne sposoby.
Zaczynam od pobierania krwi :0 tego najbardziej nie lubię. Potem to już z górki, by na końcu znów wkłuwali się w żyłę do podania kontrastu do rezonansów.
Jak ja nie lubię igieł 😉
Dzień 299 – AMEDS Centrum
W rozpoznaniu CCSVI miałem ponad 90% zwężenie żył, czas na wizytę kontrolną po zabiegu angioplastyki żylnej 🙂
Badanie kontrolne obejmuje: USG Doppler, rezonans magnetyczny, badanie neurologiczne,
badania laboratoryjne i ma na celu sprawdzenie przepływów w żyłach poddanych zabiegowi.
Termin mam wstępnie ustalony, muszę jeszcze zorganizować transport.
Dzień 139 – Do wizyty kontrolnej….
Jest dobrze, wejście do tętnicy się zasklepiło, wracam do domu!
Rano przyszła anestezjolog dr Ewa Wojciechowicz – Owdziej, która obejrzała miejsce wejścia w tętnicę, osłuchała stetoskopem czy jest w niej prawidłowy przepływ. Wytłumaczyła jakie leki są na co i jak długo mam je przyjmować. W związku z tym, że stan mój był dobry pozwoliła w końcu wstać z łóżka i odłączyć cewnik.
Potem przyszedł dr Maciej Zarębiński kardiolog interwencyjny, który wykonywał zabieg, omówiliśmy jego przebieg i efekt angiograficzny z osiągnięcia, którego jest zadowolony. Pan dr poinstruował mnie jakich pozycji mam unikać podczas snu, żeby mięsień szyjny nie zamykał żyły.
W międzyczasie pielęgniarka przyszła z lekami i podała mi zastrzyk, który będę musiał mieć robiony przez 6 kolejnych dni. Natomiast do garści tabletek, które już przyjmuję dołączyły takie, które będę brał 4 tygodnie i 6 miesięcy.
Na koniec odwiedziła mnie Pani Prezes, żeby sprawdzić jak się czuję i czy jestem zadowolony z pobytu w AMEDS Centrum. Dołączyła do niej pani Ania Płoska nasz opiekun podczas poprzedniej wizyty, która co prawda tym razem nami się nie zajmowała służbowo, ale z sympatii przyszła sprawdzić jak się czuję po zabiegu. To miłe, że wszyscy tak troszczą się o pacjentów 🙂
Pożegnaliśmy się z przesympatycznym personelem i Pan Ryszard koordynator personelu medycznego odwiózł nas na dworzec centralny w Warszawie na pociąg.
Podsumowując jestem bardzo zadowolony z profesjonalizmu i bardzo wysokiej jakości usług jakie oferuje AMEDS Centrum. Personel lekarski przed zabiegiem udziela rzeczowych informacji w sposób bardzo przystępny dla laika takiego jak ja. Sam zabieg jest wykonywany na najwyższej jakości sprzęcie najnowocześniejszą technologią w świecie z profesjonalizmem i doświadczeniem lekarzy wykonujących daje doskonałe efekty.
Personel pielęgniarski bardzo pozytywnie i z zaangażowaniem podchodzący do wykonywanej pracy. Mimo, że czasem mają naprawdę ciężko. Ich fachowość i troska o pacjenta jest wielką ulgą w trudnych chwilach dla chorego po zabiegu. Nic nie stanowi dla nich problemu zawsze uśmiechnięci chętni do pomocy.
W AMEDS Centrum spotkamy się za 6 miesięcy na wizycie kontrolnej, która będzie zakończeniem tryptyku – do miłego!
Strach ma wielkie oczy 😉
Dzień 138 – Zabieg naprawy CCSVI (przewlekła mózgowo-rdzeniowa niewydolność żylna)
Wenografia wykazała, że zwężenie moich żył osiągnęło poziom krytyczny, w prawej żyle konieczne było użycie balonu tnącego.
6.30 pomiar ciśnienia i poziomu cukru
8.00 konsultacja anestezjologa, omówienie zabiegu
9.30 golenie pachwiny prawej:)
12.15 konsultacja kardiologa interwencyjnego
12.53 przywdziałem sukienkę wiązaną z tyłu dostałem 4 różowe tabletki do połknięcia i podłączono mi kroplówkę
13.50 zabrano mnie na blok
Zabieg zaczyna się od wenografii, która pokazuje rzeczywiste zwężenie żył. W moim przypadku pokazała, że zwężenie osiągnęło poziom krytyczny, czyli to był ostatni dzwonek na wykonanie zabiegu. O ile lewą stronę udało się udrożnić za pomocą balonu (patrz rycina 5), to z prawą nie poszło łatwo. Próby poszerzenia balonem nie dały efektu, więc podjęto decyzję o użyciu balonu tnacego (patrz rycina 6).
15.50 zakończono zabieg, odwieziono mnie na salę z opatrunkiem uciskowym w pachwinie, założonym urocewnikiem i zaleceniem leżenia na płasko do jutra do rana. Jedyna ulga to, że o 21 zdejmą mi opatrunek uciskowy.
Dziś schematycznie, jutro postaram się opisać to co czułem i czy coś nowego poczułem.
Efekt zabiegu na dziś ciepłe stopy, czyli krążenie zaczęło funkcjonować od stóp do głów 🙂
Angioplastyka żył szyjnych – tu znajdziecie informację o zabiegu jaki miałem dziś wykonany: http://pl.ameds.co/terapia/zabieg
Dziś bloga w moim imieniu pisze Ela.
Dziękuję Wam, że byliście i jesteście ze mną 🙂
Odpoczynek po zabiegu
Mój opatrunek z godziną zdjęcia