Dzień 748 – zaskoczony….
Tropikalnych upałów końca nie widać.
Zapowiadali na weekend ochłodzenie, ale jak doszło do piątku to się okazało, że nadal będzie gorąco.
Nie pamiętam kiedy tak dobrze radziłem sobie w tak wysokich temperaturach.
Dziś na przykład normalnie zrobiłem lekcyjkę z trenerem, a na godzinę 21 byłem na basenie.
Sam siebie zaskakuję, ale podchodzę do tego z dystansem, żeby jak zabraknie mocy nie czuć rozczarowania.
Dzień 672 – czuje się…
Coraz lepiej , jestem jeszcze osłabiony ale to normalne.
Rana praktycznie się zagoiła aż jestem zdumiony, że tak szybko.
Widać goi się na mnie jak na przysłowiowym psie.
Ciągle czekamy na ostateczne rozliczenie pobytu w klinice i resztę dokumentów.
Byłem na wizycie kontrolnej u neurologa, doktor był pod wrażeniem niemieckiej precyzji.
Jednym słowem czapki z głów przed ich fachowością 🙂
Dzień 671 – Olimpijczyk w walce o życie szermierza – TVP.INFO
http://tvp.info/informacje/ludzie/olimpijczyk-w-walce-o-zycie-szermierza/10582014
Dzień 670 – w oczekiwaniu…
Już nie mogę się doczekać powrotu na planszę:)
W wolnych chwilach, a mam ich ostatnio bardzo dużo tak sobie wspominam:)