Dzień 238 – na miejscu…
Jestem po rejestracji, kontroli broni i szeregu wnikliwych badań lekarskich zakwalifikowany do kategorii „B”.
Po wielogodzinnej jeździe dotarliśmy na miejsce, źle znoszę przebywanie w bezruchu przez tak długi czas. Wysiadłem z autokaru skołowany i zastany, ale cóż taka choroba, z czasem się w miarę rozruszałem.
Dziś była kontrola broni i kwalifikacja zawodników do poszczególnych kategorii A,B,C według jednostek chorobowych i stanu ogólnego. Staram się być jak najbardziej samodzielny i nikogo nie obciążać swoją osobą, nie mniej jednak jestem otoczony bardzo opieką.
Jestem przemęczony, osłabiony, ale i poddenerwowany biję się z myślami czy dam radę. Kiedy powiedziałem Eli przez telefon o swoich obawach, to usłyszałem „…nadszedł czas żebyś zmierzył się ze swoimi „demonami” jestem pewna, że dasz radę….”
Będę się starał z całych sił godnie reprezentować Polskę, a co z tego wyniknie przekonamy się w niedzielę.
Dzień 237 – A jednak jadę :)
Jadę na Puchar Świata do Malchow 🙂 Trzymajcie za mnie kciuki!!!
Do ostatniej chwili wyglądało na to, że ze względów finansowych nie wezmę udziału w tym turnieju. A jednak, dzięki pomocy Waszej i IKS AWF Warszawa udało się i jadę!
Ubolewam nad tym, że z braku środków nie mogła jechać ze mną Ela, która jest moim Aniołem Stróżem. Niestety mieliśmy wybór albo ja sam albo wcale i zdecydowaliśmy, a w zasadzie żona mnie nakłoniła i jadę. Trochę się boję bo choroba sprawiła, że w wielu sytuacjach nie jestem samodzielny np. z braku sił.
Na szczęście na turniej jedzie mój serdeczny kolega z planszy Zbyszek, który jest trenerem w IKS AWF i w razie „w” będzie mi pomagał.
Przed nami długa kilkugodzinna droga autokarem, będzie czas na wspominanie dawnych lat.
XVIII Mistrzostwa Polski w Szermierce na Wózkach – wideo
Zapaszam do obejrzenia relacji wideo z XVIII Mistrzostw Polski w Szermierce na Wózkach, w którch startowałem w grudniu ubiegłego roku w Warszawie.
Dzień 227 – konsultacje zakończone
To były trzy dni pełne walk i nauk 🙂
Jadąc do Warszawy byłem ciekaw jak mój organizm zareaguje na 3-dniowe obciążenie fizyczne i psychiczne.
Okazało się, że trafnym wyborem było włączenie jako aktywnej rehabilitacji szermierki na wózkach.
Podczas walk zawsze obecny jest duch rywalizacji, który daje mi dodatkową motywację, pewnie tylko dlatego dałem radę 😉
Oczywiście nie obyło się bez bólu spowodowanego mega zakwasami i siniakami, ale to znaczy, że żyję!!!!
Dziękuję organizatorom, trenerom, szermierzom za te trzy dni -)——-
Dzień 226 – konsultacje dzień drugi :)
Stoczyłem kilkanaście pojedynków oraz odbyłem sesję z Psychologiem 🙂
Dzisiejszy dzień konsultacji składał się z dwóch treningów o godzinie 11.00 i 15.00.
Stawiam pierwsze kroki w szermierce na wózkach i cieszę się, że mam możliwość toczenia walk i konsultowania się z trenerami i zawodnikami mającymi w tej dyscyplinie duże doświadczenie. Koledzy z planszy dzielą się ze mną swoimi spostrzeżeniami, mówią co robię dobrze, a nad jakimi elementami muszę jeszcze popracować.
Między treningami odbyłem sesję z Psychologiem, którą opiszę szerzej innym razem.
Tę formę rehabilitacji planuję kontynuować po powrocie do Wrocławia.