Dzień 243 – nie ustąpiłem…

sty 31, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Sport, Życie z SM  //  Możliwość komentowania Dzień 243 – nie ustąpiłem… została wyłączona

Wyjazd na Puchar Świata był wyzwaniem nie tylko sportowym, ale przede wszystkim zmierzeniem się z chorobą!

Wielogodzinna podróż była dla mnie męcząca, potem dwa dni oczekiwania na walki. Dodatkowy stres – komisja kwalifikacyjna do kategorii i obserwacja.

Potem ta nieszczęsna wywrotka na wózku. Nie wiedziałem jak mój organizm to wszystko zniesie, w duchu mówiłem sobie, będzie dobrze.

Kiedyś jadąc na zawody skupiałem się tylko na walkach, a teraz dźwigałem „garba w postaci SM”. Dziś emocje opadają i widzę jak wiele udźwignąłem 🙂

Wynik zawodów to sprawa drugoplanowa, najważniejsze, że nie ustąpiłem pola chorobie!

Archiwum