Dzień 301 – coś jest nie tak…
Jestem dziwnie osłabiony i mam kłopoty ze wzrokiem, czyżby SM uderzyło na nowo 🙁
Od kilku dni jestem osłabiony, zmęczony nawet nie wiem jak to określić. Jedno co jest pewne to to, że tan stan postępuje. Ponadto coś dzieje się z moim wzrokiem, jest słabszy i nie ostry. Nie wiem czy spowodowane jest to przesileniem wiosennym czy zmianą czasu. I o ile można by spekulować z tym co do stanu fizycznego to do oczu nijak się nie ma.
Przyczyną może być stres, który w ostatnim czasie daje mi się we znaki. Ironią było by gdybym po 9 miesiącach spokoju miał mieć rzut. To świadczyło by tylko o jednym, że choroba uderza na nowo. Poczekamy zobaczymy, jak będzie nadal postępować to czeka mnie wizyta u neurologa.
Na czas obserwacji odpuszczam wszystkie ćwiczenia i rehabilitację.
Dzień 300 – bajzel we Wrocławskiej skarbówce…
Od dwóch dni użeram się z pracownicą skarbówki, która wprowadziła w błąd osoby chcące oddać na mnie 1% podatku, przez co mogłem stracić ich odpis!
Wczoraj zgłosili mi, że dostali zwrot Pit-u z informacją, że muszą zrobić korektę, gdyż takowa Fundacja nie ma uprawnień do prowadzenia zbiórki 1%. Kiedy zadzwonili do urzędniczki ta utrzymała stanowisko jak zawarła w piśmie, dodatkowo ochoczo zaproponowała, że żeby nie mieli kłopotu powinni zrobić odpis na kogoś innego.
Na moje szczęście osoby te natychmiast skontaktowały się ze mną i poinformowały o całej sprawie z prośbą o wyjaśnienie. Kiedy to usłyszałem byłem zaskoczony, bo Fundacja gdzie mam subkonto podała na swojej stronie nawet numer, pod którym widnieje w wykazie organizacji uprawnionych do zbiórki 1%, Departamentu Pożytku Publicznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej. Ela zadzwoniła do Prezes Fundacji i przedstawiła sprawę. Ta natychmiast zadzwoniła do urzędu skarbowego, rozmawiała z kierowniczką i sprawę wyjaśniła, po czym poinformowała nas jak się sprawy mają. Oczywiście wszystko było w porządku i był to bałagan urzędniczy, kierowniczka zobowiązała się wyprowadzić z błędu pracownicę.
I jakież było nasze zdziwienie kiedy dziś dostajemy telefon, że ta sama pracownica nie chce przyjąć pitu do rozliczenia i podaje tą samą argumentację co wczoraj. Uzbrojony w wiedzę od Prezes Fundacji, którą im przekazałem, poprosiłem, by poszli do kierowniczki urzędu skarbowego i tam wyjaśnili sprawę. W między czasie Ela zadzwoniła do tegoż urzędu skarbowego, pracownik, który odebrał telefon sprawdził po numerze KRS i powiedział, że wszystko jest dobrze i Fundacja jest uprawniona.
Na szczęście kierowniczka załatwiła sprawę i Pit z odpisem na mnie został przyjęty.
Zastanawia mnie jednak ile osób zostało tak wprowadzone w błąd ile odpisów przez to straciłem?
Dzień 299 – AMEDS Centrum
W rozpoznaniu CCSVI miałem ponad 90% zwężenie żył, czas na wizytę kontrolną po zabiegu angioplastyki żylnej 🙂
Badanie kontrolne obejmuje: USG Doppler, rezonans magnetyczny, badanie neurologiczne,
badania laboratoryjne i ma na celu sprawdzenie przepływów w żyłach poddanych zabiegowi.
Termin mam wstępnie ustalony, muszę jeszcze zorganizować transport.
Dzień 298 – XXXV Challenge Wratislavia zakończony
Ogółem wystartowało 1961 zawodników z 27 krajów, stoczono 6932 pojedynki w ciągu 5 dni turnieju!
Liczby same mówią za siebie, ten Turniej był pod wieloma względami rekordowy.
Gratulacje dla Organizatorów!
http://www.challengewratislavia.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=344&Itemid=1
Dzień 297 – Debata w „Rzeczpospolitej”
W zasadzie debatowano o wszystkim, tylko nie odpowiedziano skąd mam wziąć co miesiąc grubo ponad 10 tys. na leczenie i rehabilitację.
Nigdy nie byłem objęty żadnym programem terapeutycznym, nigdy nie dostałem leków za darmo i najgorsze jest to, że nie mam najmniejszych szans by to się zmieniło!
Dla nikogo nie ma znaczenia, że ten konkretny lek ratuje moje życie i zdrowie, każda kolejna instytucja odmawia mi refundacji leczenia i robi to zgodnie z prawem.
Jak długo będzie trwała dyskryminacja chorych, jedni dostają innym się odmawia odbierając szansę na normalne życie, dlaczego nie ma tak, że wszyscy są równo traktowani?!
Przez takie postępowanie poróżnia się chorych, Ci, którzy nie dostają mają żal, że inni mają i trudno mieć im to za złe.
Jak długo leczenie będzie czymś elitarnym, a nie powszechnym jak obowiązek opłacania składek?!