Dzień 393 – upał…
No i sprawdziło się z nieba leje się żar, zrezygnowałem z części ćwiczeń, ale lekcyjka z trenerem odbyła się planowo 🙂
Do końca dnia odpoczywam.
Dzień 392 – pogody….
Zmienna pogoda i skoki ciśnienia wytrącają mój organizm ze stabilności, którą pieczołowicie cały czas buduję. Męczliwość jest teraz wyjątkowo dotkliwa.
Mimo to cały czas jestem aktywny, codziennie ćwiczę i trenuję, by nie zastać się. Nie wiem jak będzie w najbliższych dniach gdyż prognozują ponad 30 stopni na plusie, oby się mylili 😉
Dzień 391 – niestety…
TVN miał licencję na jednokrotną emisję materiału z dziewczyną powracającą do sportu i niestety nie ma możliwości podlinkowania reportażu.
A szkoda, szkoda wielka bo to bardzo pozytywny materiał był.
Dla wielu było by to świadectwo, że cuda się zdarzają 🙂
Dzień 390 – jak niemożliwe staje się możliwe:)
W dzisiejszych Faktach TVN o godzinie 19.00, ukazał się bardzo pozytywny reportaż o tym jak niemożliwe staje się możliwe 🙂
Jak sport pomaga w powrocie do życia.
Jeżeli znajdę ten materiał to dodam na stronę.
Dzień 389 – mała rzecz, a jak cieszy:))
Dzięki regularnemu ćwiczeniu na rowerku stacjonarnym moja prawa noga daje znaki życia 🙂
Jak z wszystkim w SM tak z efektami rehabilitacji i ćwiczeń bywa różnie. Czasem rezultat jest wręcz natychmiastowy, ale jak szybko się pojawia tak równie szybko znika. A czasem trzeba poczekać by zauważyć subtelny znak, że coś drgnęło na dobre.
I na takim etapie jestem z moją prawą nogą 🙂