Dzień 358 – Bieg z dedykacją – pomóż walczyć!
„W niedzielę, 27 maja na warszawskiej Kępie Potockiej będzie miała miejsce sztafeta maratońska EKIDEN. Dwa sześcioosobowe zespoły pracowników Przeglądu Sportowego dedykują swój start Jackowi Gaworskiemu. Chcą przypomnieć o jego walce z chorobami i zachęcić do finansowego wsparcia jego zmagań.”
Jestem niezmiernie wdzięczny za chęć pomocy w mojej nierównej walce o życie!
Dziękuję Pracownikom Przeglądu Sportowego 🙂
Więcej w artykule na stronie Przeglądu Sportowego.
Dzień 348 – personalizacja SM…
Zastanawiam się czy wypowiadający się ekspert wierzy w realizację personalizacji leczenia SM, dla mnie to nierealna pieśń przyszłości 😉
Personalizacja leczenia SM będzie polegać m.in. na tym, że leki będą dobierane pacjentom na podstawie profilu genetycznego i obrazu mózgu uzyskanego przy pomocy rezonansu magnetycznego (MRI).
Dzień 340 – a co ja mogę…
Jeżeli szybko nie rozpocznę leczenia raka – będę musiał wiedzieć kiedy przestać walczyć, cieszyć się pozostałym czasem z rodziną.
Kolejny lekarz rozkładając bezradnie ręce powiedział j.w. Prawda jest brutalna, a ja mam świadomość nieuchronności. Klinika w Berlinie jest moją jedyną nadzieją, gdyby nie kwota 17.500 euro.
Nie mam pieniędzy na życie, na podstawowe opłaty, długi gonią długi.
Myślę, że mój limit cudów wyczerpał się do leczenia SM, na raka już nie wystarczy 🙁
Dzień 333 – i znów brak pieniędzy na przeszkodzie…
Odpowiedzieli z kliniki, dobra nowina – podejmą się leczenia mnie, zła – koszt jednego cyklu 17.500 euro 🙁
Cykli ze względu na mnogość i wielkość nowotworów wstępnie ma być dwa. Konkretnie będą wiedzieli dopiero po przeprowadzeniu u siebie szczegółowej diagnostyki.
I znów moje życie ma konkretną cenę.
Dzień 330 – oby do poniedziałku…
Dzięki pomocy Pani Ilony, której bardzo dziękuję, skontaktowaliśmy się z jedną z dwóch klinik na świecie zajmującą się przypadkami jak mój.
Jestem pod wrażeniem, bo w ciągu dwóch godzin odpisał neurochirurg z prośbą o przesłanie wszystkich badań jakie miałem wykonane.
Przesłanie okazało się nie być bułką z masłem, gdyż badania MRI mają bardzo dużą wagę i nie chciały przejść przez serwer. Na szczęście po „zasięgnięciu języka” udało się.Natychmiast otrzymałem potwierdzenie, że badanie otrzymali.
Poinformowano mnie, że w poniedziałek, dokładnie zapoznają się z dostarczoną dokumentacją oraz badaniami i dadzą odpowiedź czy podejmą się leczenia mnie.