Dzień 657 – w oczekiwaniu na piątek
W przeciwnieństwie do polskich szpitali tu wizyta lekarzy jest o godzinie 7:00.
Po obchodzie serwują śniadanie, po którym zaczyna się fizjoterapia.
Po ćwiczeniach i elektroterapii Jacek musi się położyć gdyż nasila się ból głowy.
Niestety te objawy i nudności stale się utrzymują.
Jacek już odlicza godziny do jutrzejszego dnia w nadziei, że wróci do domu.
Dzień 649 – OPERACJA…
Pisze Patrycja
Wczoraj wieczorem zrobiono Tacie rezonans głowy, wynik tego badania spowodował, że od 7:15 rano wykonywano badanie za badaniem – głównie rezonanse. Godzina operacji była ciagle przesuwana.
O 15:30 przyszedł Profesor żeby porozmawiać o operacji oraz wynikach badań, które nie są dobre. Zaskoczyło Nas wszystkich, że Profesor jest bardzo młodym człowiekiem. Oczywiście Mama przepytała go na wszystkie sposoby pod kątem doświadczenia i umiejętności.
Około 17:00 rozpoczęto procedurę przygotowania do operacji. O 17:45, kiedy leki uspokajające zaczęły działać i Tato przysnął, pielęgniarka zawiozła go na łóżku na blok operacyjny.
18:00 rozpoczął się zabieg, planowany czas trwania 3 godziny.
TRZYMAJCIE MOCNO KCIUKI, MÓDLCIE SIĘ, BĄDŹCIE Z NAMI!!!
Dzień 632 – ruszamy…
Jutro mam wizytę przedoperacyjną w klinice w Berlinie.
Jestem szczęśliwy, że po niemal roku „dreptania w miejscu” ruszyliśmy.
Wiem, wiem przede mną jeszcze długa droga…
Najważniejsze, że zaczynam leczenie, bo to moja ostatnia szansa na uratowanie życia.
Szansa, którą mi podarowaliście!
Nie ma słów by wyrazić moją wdzięczność, Dziękuję 🙂
Dzień 626 – odpowiedź…
Odpowiedź nie jest radosna, ale spodziewałem się tego po wyniku rezonansu.
Profesor napisał, operować natychmiast!
Leczenie będzie na pewno kilku etapowe ze względu na duży rozrost i rozsianie nowotworu, czas działa na moją niekorzyść. Ale w każdej chorobie nowotworowej szybkie rozpoczęcie leczenia jest najważniejsze, a ja czekam prawie rok z przyczyn wiadomych.
Pierwszy etap to usunięcie największych guzów i aż się boję bo koszt to 20 000 euro i to jest kwota nie obejmująca pobytu na oddziale intensywnej terapii ani ewentualnych powikłań.
Kolejne etapy będą zależne od efektu pierwszej operacji.
Jest to ostatnia szansa na rozpoczęcie leczenia jeżeli w najbliższym czasie to nie nastąpi, pozostanie mi paliatyw.