Szukaj w "Diagnostyka"

Dzień 1117 – do ostatniej walki…

cze 24, 2014   //   przez Jacek   //   BLOG, Diagnostyka, Leczenie, Nowotwór, Ogólne  //  Możliwość komentowania Dzień 1117 – do ostatniej walki… została wyłączona

Dziś dostałem długo wyczekiwaną wiadomość z kliniki w Bostonie.
Od czwartku zaczynam kompleksowe badania, od wyników których będzie zależało czy kwalifikuję się do ostatniego etapu leczenia raka.
Jeśli okaże się, że spełniam kryteria wówczas dostanę informację: gdzie, kiedy i kluczowe jaki będzie koszt, bym mógł stoczyć ostatnią walkę z chorobą.
Jeśli nie spełnię kryteriów to będzie koniec – bez prawa odwołania, ale tej opcji w ogóle nie biorę pod uwagę.
Trzeba myśleć pozytywnie, choćby nie wiem co 🙂
A od września zaczynają się kwalifikacje do Rio 2016 i…

Dzień 950 – wygrałem bitwę,ale jeszcze nie wojnę…

sty 8, 2014   //   przez Jacek   //   Badania, BLOG, Diagnostyka, Leczenie, Lek, Nowotwór, Ogólne, Terapia  //  Możliwość komentowania Dzień 950 – wygrałem bitwę,ale jeszcze nie wojnę… została wyłączona

Znamy już wyniki badań i…
Zacznę od dobrych wiadomości co się udało:
znacznie spowolnić – niemal powstrzymać rozwój i rozprzestrzenianie się raka 🙂
Wiadomości złe :
w moim organizmie nadal są komórki rakowe 🙁
Spowolnienie postępu choroby i powstrzymanie rozrostu to wielki sukces, biorąc pod uwagę jak zlokalizowany jest rak.
Do tego dochodzi obciążenie wtórnie postępującym stwardnieniem rozsianym oraz mózgowo-rdzeniowa niewydolność żylna.
Jesteśmy realistami i byliśmy przygotowani na każdą wiadomość, ale mimo wszystko słysząc wyniki „przeszył mnie prąd”.
Radość miesza się z niepewnością, bardzo cieszę się z tego co udało się osiągnąć, ale jak każdy chciałbym móc powiedzieć „wygrałem z rakiem”.
Terapia przedłużyła mi życie i dała czas na działanie, którego jeszcze kilka miesięcy temu nie miałem.
Co dalej, teraz lekarze opracowują dalsze postępowanie.
Na dzień dzisiejszy wygrałem bitwę, ale jeszcze nie wojnę…

 

Dzień 936,937,938 – Moc…

gru 25, 2013   //   przez Jacek   //   Badania, BLOG, Diagnostyka, Leczenie, Lek, Nowotwór, Ogólne, POMOC, Rehabilitacja, SM, Sport, Terapia, Życie z SM  //  Możliwość komentowania Dzień 936,937,938 – Moc… została wyłączona

Moc się rodzi

Dzień 931,932,933 – badania, badania, badania…

gru 22, 2013   //   przez Jacek   //   Badania, BLOG, Diagnostyka, Nowotwór, Ogólne, Terapia  //  Możliwość komentowania Dzień 931,932,933 – badania, badania, badania… została wyłączona

Ostatni czas spędziłem na badaniach, po zakończonej terapii.
Krwi utoczono mi ilość do omdlenia, na szczęście jednym wkłuciem.
Prześwietlono, naświetlono, wymazano, pobrano i co jeszcze nie wiem …
Wszystko po to by sprawdzić jakie są efekty terapii.
Teraz mam w głowie tylko jedno, wyniki, kiedy będą, jakie będą…
Czy mogę odetchnąć z ulgą, czy walka będzie trwać nadal, czy…
Oczekiwanie, nadzieja, modlitwa…

Dzień 770 – rezonans…

lip 13, 2013   //   przez Jacek   //   BLOG, Diagnostyka, Nowotwór, Ogólne  //  Możliwość komentowania Dzień 770 – rezonans… została wyłączona

Chwilami to mam wrażenie, że przyciągam problemy.
Na 14.40 byłem zapisany na rezonans (oczywiście odpłatny 100%).
Niestety już od progu mieliśmy problem z trafieniem do pracowni bo nigdzie nie było informacji jak do niej dojść.
Pani portierka nie mogła nam pomóc bo była pierwszy dzień w pracy i nie wiedziała gdzie co jest :0
Ela usiłowała się dodzwonić by panie z pracowni nas pokierowały, ale żaden z podanych numerów nie odpowiadał.
Po kilku minutach nerwowych poszukiwań dopadliśmy osoby zorientowanej, która wskazała nam drogę.
De facto na miejscu też nic nie było opisane czytelnie i jeszcze chwilę krążyliśmy po korytarzach by na końcu trafić na właściwą poczekalnię.
Udało nam się znaleźć Panią, która rejestrowała, kasowała, wykonywała badania i dowiedzieliśmy się, że jest ponad godzinne opóźnienie.
Szkoda, że nikt nie wpadł na pomysł by nas o tym poinformować, bo smsa z przypomnieniem o terminie badania mogli wysłać.
Nic to, jak już dotarliśmy to cierpliwie wyczekaliśmy na moją kolej.
Spędziłem w ciasnej tubie dwie godziny z małą przerwą na podanie kontrastu, dobrze, że choć pielęgniarka sprawnie się wkłuła.
Każdy kto miał NMR wie, że już po kilku minutach można tam oszaleć, tym bardziej, że nie dostałem ani słuchawek ani zatyczek do uszu.
Taki luksus za 1500 zł.
Opis ma być do tygodnia, potem prześlemy go do Berlina i wtedy wszystko się rozstrzygnie.

Strony:«12345678...13»

Archiwum