Dzień 848 – Ela na Bohatera :)
Moja żona została zgłoszona do konkursu ZWYKŁY BOHATER.
Dla mnie jest Niezwykłą Bohaterką Życia 🙂
Dzień 847 – :)
Dziś są urodziny mojej Kochanej Żony 🙂
Nawet niebo postanowiło dać jej prezent w postaci pięknego słońca, na które tak czekała 🙂
Kochana jesteś moim życiem, moimi oczami, moim oddechem 🙂
Bez Ciebie świat nie istniałby, nie istniałbym ja 🙂
Życzę Ci zdrowia, szczęścia, samych słonecznych i radosnych dni 🙂
…Należę do Ciebie, Ty należysz do mnie
Jesteś moją Miłością
Należę do Ciebie, Ty należysz do mnie
Jesteś moją Słodyczą….
http://www.youtube.com/watch?v=zvCBSSwgtg4&feature=player_embedded
Dzień 846 – wróciłem do pisania :)
Moje ręce znów mnie słuchają, wracam do pisania bloga 🙂
Pogoda pokrzyżowała nam plany spacerowe, kiedy byliśmy gotowi do wyjścia lunęło jak z cebra.
Trudno, musiałem się zadowolić usprawnianiem w domu.
Pod opieką i z pomocą Eli próbowałem się pionizować.
Muszę jeszcze popracować nad sobą, ale najważniejsze, że mam kontakt z rzeczywistością i każdy dzień przynosi coś dobrego 🙂
Dzień 845 – spacerkiem :)
Jacek poczuł się na tyle silny, że wybraliśmy się na spacer.
Na tę okazję nawet słoneczko uśmiechało się do nas z za chmurek 🙂
Uczciliśmy to wielkie wydarzenie w Pizza Hut .
Dziękujemy i Pozdrawiamy Tajemniczą Parę 🙂
Dzień 844 – feniks…
Jacek jest jak feniks, który powstaje z popiołów…
Co prawda cały czas do kolejnego cyklu będzie trudny, ale już widać, że wraca z za światów.
Już mniej spał w ciągu dnia, był zainteresowany co na stronie, co na fcb, bardzo go ucieszyły Wasze wpisy 🙂
Kolejna dobra wiadomość dotarł wózek, co znaczenie poprawi przemieszczanie po domu.
A jak będzie silniejszy to na spacer go zabiorę.
Mam nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej i już niedługo Jacek samodzielnie ruszy na basen 🙂