Szukaj w "Ogólne"

Dzień 853 – mimo wszystko żyje…

paź 3, 2013   //   przez Jacek   //   BLOG, Leczenie, Nowotwór, Ogólne, SM  //  Możliwość komentowania Dzień 853 – mimo wszystko żyje… została wyłączona

Dziś dostałem od koleżanki Susanne świetnego maila z motywującym załącznikiem.
Przedstawia ono drzewo, które jak stwierdziła Ela przypomina mnie.
Żyje mimo wszystko i wbrew wszystkiemu…
Zresztą oceńcie sami, czyż to nie jest niesamowite jaką ma wolę życia…
P1030788 P1030786

Dzień 852 – po raz drugi…

paź 2, 2013   //   przez Jacek   //   BLOG, Ogólne, Rehabilitacja  //  Możliwość komentowania Dzień 852 – po raz drugi… została wyłączona

Dziś po raz drugi byłem na basenie i stwierdzam, że pływanie, które nie wymaga większego wysiłku jest teraz dla mnie najlepszą formą dotlenienia mięśni.
Wychodząc z basenu czuję się o niebo lepiej niż przed wejściem, sam jestem tym zaskoczony.
Szkoda, że tak rzadko mam okazję do pływania, ale lepszy rydz…

Dzień 851 – czuję się…

paź 1, 2013   //   przez Jacek   //   BLOG, Leczenie, Nowotwór, Ogólne, Terapia  //  Możliwość komentowania Dzień 851 – czuję się… została wyłączona

Można powiedzieć z każdym dniem lepiej.
Wszystko zaczyna się stabilizować, a pewne dolegliwości i niedogodności są niczym w porównaniu z szansą na wygraną z rakiem.
Szansą, którą chcę wykorzystać na maxa 🙂

 

Dzień 850 – pięknie…

wrz 30, 2013   //   przez Jacek   //   BLOG, Ogólne  //  Możliwość komentowania Dzień 850 – pięknie… została wyłączona

Pogoda nas rozpieszcza, w końcu złota polska jesień 🙂
Korzystam ile się da ze słońca i świeżego powietrza.
Późnym popołudniem byliśmy z Elą w parku i powiem Wam jest pięknie 🙂

Dzień 849 – jak ryba w wodzie…

wrz 29, 2013   //   przez Jacek   //   BLOG, Leczenie, Lek, Nowotwór, Ogólne, Rehabilitacja, Terapia, Życie z SM  //  Możliwość komentowania Dzień 849 – jak ryba w wodzie… została wyłączona

Jestem bardzo zadowolony z siebie, a w zasadzie z mojego organizmu.
Jeszcze tydzień temu byłem roślinką, a dziś byłem na basenie 🙂
Obrzęk, a tym samym ucisk na rdzeń ustępuje i wracam do żywych.
Jak przepłynąłem pierwszą długość basenu to poczułem niesamowitą radość, że się udało 🙂
Tego mi trzeba było…

Archiwum