Przygotowanie do radioterapii paliatywnej…
Lekarz i pielęgniarka ostatniego kontaktu…
Co dwa tygodnie mam zaplanowane wlewy leczenia paliatywnego na oddziale chemioterapii .
W międzyczasie poznałem nazwisko mojego lekarza ostatniego kontaktu i pielęgniarki.
Czekam jeszcze na radioterapię, która jak będę miał szczęście złagodzi ból.
Niestety jest też opcja że pogorszy, ale jej nie biorę pod uwagę.
Zniosę wszystko byleby tylko tak nie bolało.
Ostatnia walka w życiu, o życie…
Oszukałem śmierć i żyję wbrew medycynie opartej na faktach!
Oszukałem śmierć i żyję wbrew medycynie opartej na faktach!
W skrócie: chorując na stwardnienie rozsiane z odmową refundacji leczenia, nowotwór rdzenia, czerniaka błon śluzowych (dna jamy nosa) – pokłosiem czego oślepłem na jedno oko, niedowład czterokończynowy i wiele innych towarzyszących, system mnie skreślił jako kosztochłonnego pacjenta, którego leczenie się nie opłaca i żaden lekarz nie dawał mi szansy na przeżycie. A ja wbrew wszystkim przeciwnościom od lat o to życie zaciekle walczę i nie poddam się do ostatniego tchu!
Bym miał jakiekolwiek szanse potrzebuję Waszego wsparcia w zakupie leków, wózka elektrycznego, który dałby mi wolność i opłacenia rehabilitacji.
Obecnie moje życie to głównie oddziały szpitalne ale kiedy na nich nie jestem mógłbym wyjechać do ludzi 👨🦼
Jest tyle miejsc, które chciałbym zobaczyć zanim wezwą mnie „na drugą stronę”…
Każda złotówka jest dla mnie darem życia 💓
4