Dzień 1284 -1287 – przygotowania…
Pobyt w Warszawie był bardzo aktywny, walki walki walki 🙂
Czyli to co lubię najbardziej.
Niedziela dniem szybkiej regeneracji i odpoczynku dla posiniaczonych gnatów.
Od poniedziałku treningi i walki…
Muszę się wzmocnić, a zarazem jak najlepiej przygotować do przyszłotygodniowego turnieju PŚ.
Dzień 1262-1264 – Łazarz…
Niczym Łazarz wracam do życia z zaświatów.
Najważniejsze, że kolejny cykl za mną.
Powoli dochodzę do siebie, dziś już nawet coś zjadłem.
Czyli ma mi się na życie 🙂
DZIĘKUJĘ, ŻE ZE MNĄ JESTEŚCIE 🙂
Dzień 1236 – Polskie Radio…
Jacek Gaworski, florecista chory na stwardnienie rozsiane i nowotwór,
w rozmowie z Tomaszem Kowalczykiem zapewnia, że nie zamierza się poddać ...
www.polskieradio.pl
Dzień 1233-1235 – wróciłem do żywych :)
Jestem…
Od środy wróciłem do żywych z innych stanów świadomości 🙂
Mam trzydniową lukę w życiorysie…
Było ciężko, ale nikt obiecywał, że będzie lekko i przyjemnie.
Najważniejsze, przetrwałem i wierzę, że teraz będzie tylko lepiej.
Przede mną jeszcze dwie planowe wizyty w klinice w listopadzie i grudniu.
Od poniedziałku planuję powrót na planszę, tzn. ja chciałem już w piątek, ale Ela mi nie pozwoliła 🙁
Muszę szybko się ogarnąć bo listopad będzie obfitował w turnieje.
Mistrzostwa Polski w Warszawie i Puchar Świata w Eger – drugi turniej z cyklu kwalifikacji do Rio 2016 🙂
Dziękuję, że ze mną jesteście 🙂
Dzień 1232 – raport…
Jacek ma kłopoty z mówieniem i orientacją w czasoprzestrzeni, ponadto zaburzone kilka innych funkcji.
To były bardzo ciężkie i bolesne dwie doby, które dały popalić Jackowi, a zarazem całemu personelowi.
Na szczęście stan zagrożenia życia już minął, dzięki temu mogę go zabrać do domu.
Do następnej wizyty, na kolejny pojedynek z rakiem…
A dziś dziękuję Wszystkim, którzy z nami byli, są i będą 🙂