Dzień 1350 – Bieg o przetrwanie…
Super inicjatywa 🙂
Wielkie podziękowania dla Organizatorów i Uczestników 🙂
Zapraszamy na Charytatywny Bieg o Przetrwanie.
Czas: 23 maja 2015 godzina: 10.00
Miejsce: Żwirownia, Zabrowo, Leszno
Wjazd: 5zł
Udział w biegu od 16 roku życia!
Cały dochód przekazujemy na fundacje dla Jacka Gaworskiego
Masz co najmniej 16 lat? Lubisz wyzwania? Nie boisz się wybrudzić? Chciałbyś sprawdzić się w biegu z przeszkodami? A może interesuje Cię świetna zabawa i doborowe towarzystwo? Jeśli na chociaż jedno pytanie odpowiedziałeś TAK! To nie może Cię zabraknąć!
Przygotowaliśmy dla Was … km trasy w tym …. przeszkód. Każdy uczestnik dostaje pakiet startowy oraz numerek z którym biegnie. Dla uczestników biegu przewidziane są także drobne upominki.
Na miejscu wydarzenia czekają na Was różne ciekawe dodatkowe atrakcje.
Już wkrótce otworzymy stronę z zapisami ! www.biegoprzetrwanie.pl
Więcej informacji wkrótce. (Regulamin, plan startów, wykaz przeszkód, Formularz zgłoszeniowy)
https://www.facebook.com/events/1552976848317680/
Dzień 1344-1346 – konsultacje…
Od dziś do soboty jestem na konsultacjach szermierczych z IKS AWF Warszawa w Spale.
Wykorzystuję każdą okazję do powalczenia -)—-
Teraz pracuję nad wzmocnieniem swojej wydolności 🙂
Dzień 1398 – 1399 – Żyję bo walczę…
Od ponad dekady walczę o życie…
Na początku stwardnienie rozsiane próbowało mnie wykończyć.
Potem doszedł rak i w parze
prawie im się udało.
Teraz mam bilet w jedną stronę, tzw. terapię podtrzymującą czytaj życie.
Cały czas walczę, ale cena mojego życia to 13.000 zł miesięcznie.
Taki jest koszt leków trzymających w „ryzach”
sm i raka.
Pierwszy raz zdałem sobie sprawę,
że ironią losu byłoby
gdybym zdobył punkty do Rio, ale nie dożył.
Bo nie uda mi się uzbierać tak ogromnej kwoty
co miesiąc na leczenie.
Dlatego zwracam się do Was, jeśli znacie kogoś kto jeszcze nie zdecydował komu oddać swój 1% z podatku, przekażcie mu moją prośbę,
Pomóż mi walczyć o życie
KRS 0000428288
cel szczegółowy Jacek Gaworski.
Dzień 1391-1394 – wróciłem…
Wróciłem o 2 nad ranem, jestem padnięty, muszę chwilę odpocząć…
Był to turniej niepunktowany do igrzysk, integracyjny,
tzn. walczyli zawodnicy zdrowi oraz niepełnosprawni w kat. A i kat. B.
Jednym słowem tygiel szermierczy, umożliwiający powalczenie z przeciwnikami dającymi różne warunki.
Dla mnie był okazją do sprawdzenia w jakiej jestem formie,
bo już niebawem turniej z cyklu kwalifikacyjnych do Paraolimpiady.
W turnieju głównym zająłem 8 miejsce, a w swojej kategorii B byłem 2.