Dzień 788 – dwu-częściowy…
Obecnie składam się z dwóch części.
Góry tzn. do pasa, która jeszcze jakoś się trzyma.
Dołu tj. od pasa, który jest beznadziejnie słaby i zawodzi mnie na każdym kroku.
W zasadzie taki stan rzeczy nie powinien mnie dziwić, diagnoza jest postawiona, ale ja się z nią nie zgadzam.
Tylko mój protest nic nie zmieni…
Dzień 768 – emocje, badania…
Po pozytywnych emocjach związanych z szermierką przyszedł czas na mniej przyjemne emocje związane z chorobami.
Zgodnie z zaleceniami lekarzy z Berlina przygotowuję się do badania, które odpowie czy mam jeszcze szansę na leczenie.
Rano byłem w przychodni zrobić badania konieczne przed NMR.
A w sobotę jak wyniki pozwolą badanie rezonansem, przez niemal dwie godziny 🙁
Ale najważniejsze, że udało się znaleźć urządzenie mające w miarę dobrą liczbę Tesli.
Potem badania prześlę do Berlina i będę czekał na…
Szczerze mówiąc kiedy tylko wróciłem do myślenia o leczeniu, poczułem jakby ktoś spuścił ze mnie powietrze.
Jestem zmęczony ciągłym stresem czy uda się co miesiąc uzbierać na leki na SM, o uzbieraniu na leczenie raka…
Dzień 692 – może…
Jutro będę wiedział czy uda mi się pojechać na rehabilitację.
Zaleconą mam specjalistyczną rehabilitację pod kątem regeneracji po operacji.
Jutro okaże się czy pojadę czy nie.
Dzień 689 – Moje Miasto Wrocław
Jacek Gaworski zmaga się z nowotworem i SM.
Możesz przekazać swój jeden procent na jego leczenie.
http://www.mmwroclaw.pl/445566/2013/4/22/jacek-gaworski-zmaga-sie-z-nowotworem-i-sm-mozesz-przekazac-swoj-jeden-procent-na-jego-leczenie?category=news