Dzień 1761-1769 – Builder…
Zapraszam do lektury czerwcowego wydania miesięcznika Builder.
Redaktor Grzegorz Przepiórka „ZBUDOWAĆ DROGĘ DO RIO”
Dzień 1760 – Jacek Gaworski z dwoma medalami na ME….
Jacek Gaworski na podium mistrzostw Europy.
Wrocławski szermierz Zdobył dwa brązowe medale podczas turnieju w Casale Monferrato.
Najpierw najniższy stopień podium odwiedził indywidualnie, później zameldował się na nim wspólnie z kolegami z drużyny.
źródło: www.sportgame.com.pl
Dzień 1759 – Słowo Sportowe :)
Zapraszam do artykułu Redaktor Aleksandry Szumskiej, w dzisiejszym Słowie Sportowym
Dzień 1751-1758 – dwa medale ME 2016 zdobyte :)
Ciężka praca zaowocowała dwoma medalami zdobytymi na Mistrzostwach Europy 🙂
Walczyłem jak w „transie” zdobywając zwycięstwo za zwycięstwem. W grupie dosłownie zmiotłem wszystkich rywali zwycięstwo 5:0 nad Rosjaninem Albertem Kamalovem, 5:1 nad Francuzem Alimem Latreche, 5:1 nad Włochem Alessandro Lepri, 5:3 nad kolejnym zawodnikiem włoskim Marco Cima, 5:3 nad zawodnikiem z Ukrainy Olegiem Naumenko. Dzięki tym wygranym zostałem roztawiony jako nr 1 do turnieju głównego i tak w pierwszej walce o awans do 8 pokonałem Włocha Gabriele Leopizzi 15:1, następnie o awans do strefy medalowej pokonałem Rosjanina Alberta Kamalowa 15:9. W walce o finał na mojej drodze stanął Francuz Maxime Valet. Od początku tej walki dosłownie szło jak po grudzie, siły gdzieś zostały daleko w tyle, refleks znikł, w pewnym momencie zrobiło się już nawet 2:9 dla Francuza. I tu znowu wracam „wszystkie resztki sił wyrzucam z siebie ” doprowadzam do stanu 12:13. Po drodze kilka sprzecznych decyzji sędziego i ostatecznie porażka 12:15, nota bene z późniejszym jak się okazało ME. I to była jedyna walka jaką przegrałem w tym dniu.
Dwa dni później walczyliśmy drużynowo, jako TEAM zdobyliśmy medal brązowy 🙂
Po drodze pokonując aktualnych Mistrzów Świata Francuzów 45:36 BRAWO MY !
Dzień 1748 – 1750 – Dziękuję za życzenia urodzinowe :)
Serdecznie Wszystkim Dziękuję za Życzenia Urodzinowe 🙂
Jeśli choć część się spełni, to będę żył co najmniej sto lat, zdrowy jak rydz 😉
Jutro z samego rana wyjeżdżam na Mistrzostwa Europy w Casale Monferrato (Włochy).
Dla Europejczyków to ostatni turniej z cyklu kwalifikacyjnych do Igrzysk,
po nim będą Mistrzostwa Ameryki i zacznie się podliczanie.
IWAS według swojego klucza wszystko przemieli i będzie wiadomo, kto jest szczęśliwcem i jedzie do Rio.