Dzień 51 – warto wiedzieć
Od jakiegoś czasu regularnie stosuje olej lniany Vis Natura.
Zapewne większość chorych też stosuje ten suplement, ale gdyby jeszcze był ktoś kto niema wiedzy w tym temacie to polecam, gdyż ma on zbawienne działanie na organizm człowieka. Akurat Vis Natura ma aż 52% kwasów Omega 3 i może być długo przechowywany nie tracąc na wartości. Niby coś wiedziałem, ale po przeczytaniu poniższego stanowczo jestem za. Ważne jest też zachowanie zdrowego rozsądku, olej nie wyleczy nas z SM, ale może porawić jakość życia.
Troszkę mądrości, zaczerpniętych z internetu :
Kwasy tłuszczowe omega 3 i omega 6 zaliczają się do NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe). Organizm człowieka nie może ich samodzielnie wytworzyć, choć są bardzo istotne dla naszego zdrowia i dlatego powinniśmy przyjmować je codziennie razem z pożywieniem. Kwasy omega 3 i 6 wspierają układ odpornościowy organizmu, pracę mózgu i układu nerwowego oraz utrzymują prawidłowy poziom cholesterolu w organizmie
Olej lniany zawiera właśnie takie Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe – Omega 3, które wywierają fundamentalny wpływ na zdrowotną kondycję ludzkiego organizmu.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę jak ogromny wpływ ma olej lniany tłoczony na zimno na zdrowie dzieci i młodzieży.
Odpowiedzialny jest on za:
- prawidłowy rozwój neuronów,
- leczenie nadpobudliwości dziecięcej,
- budowę równowagi hormonalnej.
Dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3, wpływa również na układ sercowo naczyniowy:
- powoduje obniżenie poziomu ,,złego” cholesterolu,
- wzrost poziomu tak zwanego ,,dobrego” cholesterolu,
- zmniejszenie prawdopodobieństwa drugiego zawału,
- zmniejszenie ryzyka nagłego zgonu w wyniku zatrzymania krążenia,
- rozszerzenie naczyń wieńcowych oraz zwiększenie siły skurczu mięśnia sercowego,
- zmniejszenie ryzyka takich chorób jak: miażdżyca, zawał serca, udar mózgu.
Kwasy Omega 3 i 6 mają wpływ na układ nerwowy. Olej lniany stosowany jest przy takich
dolegliwościach jak:
- drętwienie i mrowienie kończyn,
- postępujące schorzenia mózgu i układu nerwowego – choroba Alzhaimera,
- stany depresyjne.
Dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3 jest potrzebne również do prawidłowego funkcjonowania układu trawiennego:
- wspomaga on procesy trawienne i aktywizuje przemianę materii,
- regeneruje i osłania błonę śluzową układu pokarmowego.
Przy nadwadze i otyłość dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3:
- przywraca równowagę hormonalną i przywraca zakłócone proporcje innych kwasów tłuszczowych w organizmie,
- wspomaga redukcję tkanki tłuszczowej,
- wpływa korzystnie na odtłuszczanie wątroby.
Jest on również nieoceniony w okresie ciąży. Dostarczenie odpowiedniej ilości kwasu tłuszczowego, Omega 3, wpływa na:
- proces utrzymywania ciąży,
- zmniejszenie depresji poporodowej.
Należy tutaj dodać, że kobiece mleko posiada wysoką zawartość kwasów tłuszczowych EPA i DHA, które stanowią budulec do prawidłowego rozwoju mózgu i całego układu nerwowego rozwijającego się niemowlęcia.
Kwasy tłuszczowe, EPA i DHA, organizm ludzki może jedynie wytworzyć z kwasu tłuszczowego Omega 3. Można wnosić, że zwiększone zapotrzebowanie płodu i nowo narodzonego dziecka, na wymienione kwasy, powoduje drastyczny ich spadek w organizmie matki – stąd depresja poporodowa.
Mleko krowie nie zawiera ani EPA ani DHA!
Jak widać, wpływ NNKT na nasz organizm jest bardzo istotny. Warto więc rozważyć spożycie oleju lnianego choć raz dziennie, aby wspomóc pracę naszego organizmu. Smak oleju lnianego jest lekko orzechowy i świetnie komponuje się na zimno jako dodatek do wszelkich potraw np. białego sera, kaszy, ziemniaków w mundurkach, śledzi, zielonej sałaty, surówek z dodatkiem cebuli lub czosnku. Można nim również zastąpić masło dodawane zwykle do makaronów i pierogów.
Dzień 50 – rozważania
W ostatnim czasie odebrałem wiele telefonów od osób, które chciały uzyskać informacje na temat czym jest CCSVI czyli przewlekła mózgowo-rdzeniowa niewydolność żylna. Stwierdzam, że niestety chorzy niewiele wiedzą w tym temacie, a jeżeli już to jakieś mity krążące pocztą pantoflową.
Generalnie od kiedy zachorowałem ciągle szukamy nowości w leczeniu, każda informacja pojawiająca się w kraju czy na świecie jest przeze mnie, a szczególnie przez Elę dokładnie sprawdzana i analizowana. Tak trafiliśmy na pierwsze doniesienia o leku, który obecnie przyjmuję i to był strzał w 10, (tylko ta cena).
W taki też sposób kilka lat temu przeczytaliśmy o Prof. Zambonim i jego badaniach pod kątem CCSVI. Śledziliśmy cały czas jak postępują badania w tym kierunku i jakie są wyniki. Ciągłe szukanie nowych informacji pozwala zachować nadzieję, że w końcu ktoś wynajdzie lek na SM. A do tego czasu pozostaje przyjmowanie dostępnych preparatów, rehabilitacja i zrobienie wszystkiego żeby dotrwać, a jeżeli istnieje taka możliwość poprawiać jakość życia.
Zrobienie diagnostyki żeby potwierdzić lub wykluczyć zwężenie żył, nie stwarza przymusu wykonania zabiegu. Ale daje świadomość, że np. mamy zwężenie i z tego powodu być może jesteśmy bardziej zmęczeni i mniej wydolni. Sama diagnostyka jest nieinwazyjna, wykonywana na najnowocześniejszym sprzęcie: USG Doppler i MRV głowy i szyi. W moim przypadku wynik USG Doppler – 50% zwężenie, co jest równoznaczne, że w wenografii wyjdzie, że jest ono faktycznie 90%, albo większe.
Szkoda, że dotąd komisja bioetyczna nie wyraziła zgody na przeprowadzenie badań klinicznych na grupie osób zdrowych i chorych na SM. Gdyby były takie statystyki mielibyśmy odniesienie jak sprawa wygląda u osób nie obciążonych SM. Z jednej strony zarzuca się brak potwierdzenia badaniami naukowymi, a z drugiej takowe badania są blokowane. Jak zwykle cierpią na tym chorzy, bo robi im się wodę z mózgu.
Byłoby czarno na białym, a tak powoduje to spekulacje i niedomówienia.
Ale żeby mieć pewność najlepiej samemu sprawdzać, czytać, dzwonić, po prostu dociekać prawdy, bo nikt za nas tego nie zrobi.
Na poniższych rysunkach przedstawiona została wykrywalność zwężeń przy użyciu ultrasonografii Dopplerowskiej oraz wenografii (IJVR – żyła szyjna wewnętrzna prawa; IJVL – żyła szyjna wewnętrzna lewa; VVR – żyła kręgowa prawa; VVL – żyła kręgowa lewa; AV – żyła nieparzysta).
Zwężenia obserwowane w USG metodą Dopplera
Zwężenia obserwowane w wenografii
Schemat zamieszczono dzięki uprzejmości AMEDS Centrum
„Pozytywny Impuls” zapowiedź artykułu
Na stronie magazynu dla zainteresowanych stwardnieniem rozsianym „Pozytywny Impuls” pojawiła się informacja, że w numerze wrześniowym (3/2011), opublikowana zostanie moja historia. Już dziś zapraszam do lektury.
„Jacek Gaworski przez 22 lata uprawiał wyczynowo szermierkę. Jako florecista godnie reprezentował na planszach całego świata swój klub, rodzinny Wrocław i Polskę. Zdobył dziesiątki medali, był wielokrotnie mistrzem kraju we wszystkich kategoriach wiekowych. Przez długi czas należał również do kadry narodowej i olimpijskiej. Aż nagle, w 2004 roku przyszły problemy z widzeniem, niedowład i diagnoza: stwardnienie rozsiane. Trudna historia mistrza szermierki w najbliższym numerze PI” – cytat za storną PI.
Artykuł o SM – „Przekrój” 11 lipca 2011
Zgodnie z obietnicą sprzed kilku dni oraz dzięki uprzejmości magazynu „Przekrój” zamieszczam dziś tekst artykułu z 11 lipca 2011 r. Jest on poświęcony sytuacji chorych na SM w Polsce oraz przybliża moją obecną sytuację. Gorąco zachęcam do lektury.
Tekst zamieszczam w formacie PDF, aby go przeczytać potrzebujesz darmowego programu Adobe Reader. Jeśli nie jest zainstalowany na Twoim komputerze możesz go pobrać tutaj.
Dzień 47 – AMEDS podsumowanie
Dziś miałem konsultację dr Zarębińskiego, który szczegółowo, w sposób zrozumiały dla mnie przedstawił wyniki badań. Poza chorobą podstawową czyli SM mam jeszcze „przewlekłą mózgowo-rdzeniową niewydolność żylną” (CCSVI).
Czyli kwalifikuję się do zabiegu balonowania żył.
Opis badań w maksymalnym skrócie, gdyż całość zajmuje dwie kartki A4.
USG Doppler – szerokie żyły szyjne wewnętrzne wykazują redukcję światła na poziomie ujść. Skrótowo badanie wykazało 50% zwężenie żył szyjnych, może być ono większe gdyż na Dopplerze rzadko kiedy można ocenić jak jest duże. Ponadto w pozycji siedzącej mam brak przepływu w prawej żyle szyjnej wewnętrznej.
Trochę mnie zmroziło jak to usłyszałem.
MR Mózgowia z kontrastem – mnogie zmiany w istocie białej obu półkul mózgu, w lokalizacji okołokomorowej i podkorowej, z przewagą zmian okołokomorowych (dł. ognisk do ok.15mm) Drobne ogniska podnamiotowo w moście i konarach środkowych móżdżku. Ognisko w prawym konarze mózgu. Pojedyncze ognisko zlokalizowane od przodu do rogu czołowego lewej komory bocznej.
Czyli zawartość mojej czaszki to rzeszoto mózgowe, a ja jeszcze funkcjonuje.
ANGIO MR naczyń szyjnych:
- dyskretna dominacja lewej zatoki poprzecznej,
- prawa żyła szyjna wewnętrzna zwężająca się tuż na ujściem żylnym w odcinku dolnym oraz na poziomie C1-C2, modelowana przez mięśnie szyi i opuszkę tętnicy szyjnej wspólne,
- lewa żyła szyjna wewnętrzna modelowana pomiędzy mięśniami szyi oraz przewężona na poziomie C1-C2.
Badanie to potwierdza wynik Dopplera.
To naprawdę szczątkowy opis moich wyników, niestety są ZŁE.
Rozmowa z dr Zarębińskim była bardzo rzeczowa, wyjaśnił dokładnie czym jest CCSVI i na czym polega zabieg balonowania żył. Bardzo ważnym jest by odróżniać balonowanie żył od stentowania, gdyż są to dwa zupełnie różne zabiegi. Warto zapoznać się z definicją obydwu, choćby dla samego siebie. Pan doktor podzielił nasze zdanie, że z wykonaniem zabiegu powinniśmy odczekać do czasu aż lek, który biorę na SM osiągnie stabilizacje w organizmie.
Jestem usatysfakcjonowany rzetelnością i obiektywizmem.
Po konsultacji dostałem wypis z kompletem wyników.
Następnie przyszła Pani Małgorzata Koordynator ds. Rehabilitacji z Panem Maciejem fizjoterapeutą i zaproponowali zabieg rehabilitacji. Bardzo się z tego ucieszyłem, tym bardziej, że miałem przed sobą kilkugodzinną podróż. Po masażu i ćwiczeniach, byłem zregenerowany i gotowy do drogi.
Po pożegnaniu na oddziale z przemiłym i kompetentnym personelem, Pani Ania nasz opiekun odprowadziła nas do karetki.
Serdeczne podziękowania dla AMEDS CENTRUM za umożliwienie wykonania profesjonalnej diagnostyki w kierunku przewlekłej mózgowo-rdzeniowej niewydolności żylnej (CCSVI).
Droga powrotna minęła nam niepostrzeżenie dzięki niezawodnemu Panu Waldemarowi oraz Panu Łukaszowi.