Szukaj w "BLOG"
Dzień 109 – sterydem po oczach
Steryd tym razem do oczu 🙁 3 razy dziennie plus okłady z wywaru ze świetlika.
O konsultacji u okulisty w ramach NFZ mogłem zapomnieć.
Cztery godziny czekałem w kolejce na wizytę w prywatnym gabinecie okulistycznym.
Mimo wszystko jestem zadowolony, lekarz był fachowcem z jakim już dawno nie miałem do czynienia.
Wykonał szereg badań, tłumacząc ich celowość i jakie są wyniki.
Niestety SM daje o sobie znać na każdym kroku, generalnie mój organizm jest upośledzony i osłabiony, tym razem padły oczy.
Bolało prawe, bo to oko jest bardziej nadwyrężane gdyż jestem praworęczny.
Jednym słowem zmęczenie materiału, na szczęście wcześnie wyłapane i w ciągu 7 dni kuracji ma się unormować.
Dzień 108 – KFSi
Każdy z Was to zapewne zna: dzwonię do Ciebie, bo niestety nie mogę z Toba rozmawiać…
U mnie wygląda to tak, że pisze bloga, bo niestety słabo widzę na oko i muszę oszczędzać wzrok 🙂
Jutro mam nadzieję odbędzie sie wizyta u okulisty i mam nadzieję, że będzie wiadomo co mi jest.
Żeby było jak w „Misiu” poniżej KFC made in Borne Sulinowo 😉
Dzień 107 – oko
Niestety ból oka nie daje za wygraną 🙁
Mam uczucie rozsadzania i od źrenicy w strone rogówki zrobiła mi się wypukła jakby galareta, nie wiem co to może być.
W poniedziałek postaram się znaleźć okulistę, bo to nie przelewki.
Do tego czasu będę starał się oszczędzać wzrok.
Dzień 106 – zakwasy
Poranne przebudzenie przywitało mnie dużymi zakwasami większości mięśni, a raczej ich pozostałościami.:(
Trochę się zdziwiłem, gdyż jestem już tu trzeci tydzień i ta reakcja jest dopiero teraz.
Za czasów kiedy trenowałem po dłuższej przerwie bez treningu ten objaw był na drugi dzień.
Rehabilitantka stwierdziła, że jest to normalne.Moje mięśnie reagują z opóżnieniem.
Ćwiczenia przyjąłem z dużym bólem ale wiedziałem, że mam w zanadrzu kriokomorę.
Ave kriokomora! Postawiła mnie na nogi z powrotem 🙂
Wieczorna chwila na basenie zrelaksowała całe moje ciało.
Zaczyna powoli mnie niepokoić ból w prawym oku, który trwa już drugi dzień?
Jak nie urok to ……
Dzień 105 – godzinowo
Dzień rozpocząłem o godz. 7.30 poranną zbiorową gimnastyką.
8.00 śniadanie.
8.30 indywidualna kinezyterapia z rehabilitantem.
9.00 fizykoterapia
9.30 terapia ręki
Od godz.10.30 mam wolny czas przed kriokomorą więc wykorzystuję go ćwicząc na rowerku i platformach.
12.45 kriokomora+ćwiczenia rozgrzewające po niej.
14.00 obiad
17.00 socjoterapia
18.00 kolacja
Wieczorem w pokoju ćwiczę na programie komputerowym Titanis SM usprawniając swój refleks, spostrzegawczość i precyzyjność.
Tak wygląda mój dzień.
BLOG - kategorie
Najnowsze
Tagi
1%
allegro
AMEDS
artykuł
aukcja
badania
basen
bezsenność
Borne Sulinowo
choroba
diagnostyka
Fakty
felieton
Gdańsk
gilenya
krioterapia
leczenie
lek
licytacja
media
mistrzostwa
MZ
NFZ
nowotwór
oko
podziękowania
polsat
pomoc
Pozytywny Impuls
rada przejrzystości
refundacja
rehabilitacja
skutki uboczne
SM
sport
stres
szermierka
teleexpress
terapia
tvp1
tvp2
walka
wiadomości
zabieg
zakup leku