Dzień 279 -1,5 godziny!
Spotkanie Zespołu Parlamentarnego ds. SM trwało jedynie 1,5 godziny, to kpina z problemów chorych!
Szumnie ogłoszono, że takowy Zespół się zebrał 16 lutego br. w budynku Sejmu RP, ale nikt nie podsumował ile zajęły mu obrady – jedynie 1,5 godziny!
Jak wiemy problemy chorych na SM w Polsce to temat rzeka, brak dostępności do nowoczesnych terapii, rehabilitacji, ustawa refundacyjna przewracająca do góry nogami system zdrowia, brak standardów leczenia SM i wiele, wiele innych, a poświęcono temu zaledwie 1,5 godziny?
Myślę, że znaczną część tego czasu zajęło przedstawiane się osób przybyłych, ich tytułów i zajmowanych stanowisk. Po co było się w ogóle zbierać, czy tylko po to by zaistnieć i chwalić się, że coś niby się dzieje?
Taki Zespół powinien obradować tak długo jak długo nie zostaną ustalone sprawy podstawowe dla chorych. Organizowanie spotkania i tłumaczenie zakończenia po 1,5 godziny reżimem czasowym jest po prostu policzkiem dla chorych. Dla uczestników spotkania ustalono reżim czasowy i kategorycznie go przestrzegano, szkoda tylko, że z nami Parlamentarzyści tak się nie liczą.
Ta sytuacja dopełnia obraz jak traktowani są chorzy w Polsce i nie dziwmy, że przy takim „poświęceniu czasu” do dnia dzisiejszego nikt nie wie ilu jest w Polsce chorych na Stwardnienie Rozsiane!!!!!
Dzień 278 – kolejny artykuł o …
Dostęp do terapii dla chorych na SM w Polsce jest oceniany jako jeden z najgorszych w Europie 🙁
Zapraszam do artykułu:
Eksperci: każda złotówka zainwestowana w chorych na SM da zyski
Dzień 277 – na odstresowanie…
Dzień spędziłem aktywnie, rehabilitacja, nordic walking, szermierka, basen 🙂
Słońce sprawia, że chce się żyć 🙂
Co prawda było trochę chłodno, w związku z czym spacer w parku był krótki.
Nie chce ryzykować przeziębienia bo pogoda dość zdradliwa.
Potrzebowałem takiej aktywności by się odstresować i odnaleźć wewnętrzną równowagę.
Dzień 276 -słowo na….
Rzeczy zmieniają się wokół nas,
zmieniają się także i ludzie,
którzy zniżają się do poziomu rzeczy,
ale nie zmieniają się przyjaciele,
co udowadnia, że przyjaźń
to coś boskiego i nieśmiertelnego.
Antonio Rosmini
Dzień 275 – siła jest w nas…
…Człowiek jest twardszy niż jego los….
Często ludzie mówią jednym tchem ja nigdy tego nie sprzedam, albo ja nigdy bym tego nie przeżył.
Nie zdają sobie sprawy jaka drzemie w nich siła.
Gdy staje się coś złego w człowieku budzi się coś czego sam by się po sobie nie spodziewał.
Kiedy w grę wchodzi zdrowie lub życie nie ma cennych przedmiotów wszystko jest na sprzedaż byleby pomóc.
W sytuacjach, które wydawały się nie do przejścia, nagle stajemy do walki i mierzymy się z problemami.
Siła jest w nas i obyśmy nigdy nie musieli się o tym przekonywać!!!