Dzień 495 – Za biedni by się leczyć…
Co czwarty Polak ma problem z wykupieniem przepisanych leków – tak wynika z sondażu przeprowadzonego przez TNS OBOP specjalnie dla Wiadomości. Aż 27 % pacjentów musiało przerwać leczenie, właśnie z powodów finansowych. A to zjawisko bardzo niebezpieczne.
Dzień 494 – tak to dziś było….
Poniedziałek pod znakiem walk 🙂
Dzień 493 – i po niedzieli….
Pogoda dość kapryśna, ale mimo to większość dnia spędziłem na świeżym powietrzu.
Prognozy na najbliższe dni zapowiadają deszcz, czyli będę ćwiczył tylko w domu i klubie.
Wchodzimy w fazę oby do wiosny 😉
Dzień 491 – jesteśmy pacjentami drugiej kategorii….
Chorzy na stwardnienie rozsiane czują się pacjentami drugiej kategorii. Podczas konferencji w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu skarżyli sie m.in. na ograniczoną dostępność do nowoczesnego leczenia. Na rozpoczęcie terapii trzeba czekać miesiącami. W całej Polsce na stwardnienie rozsiane cierpi około 50 tys. osób.
Podobna sytuacja jest w innych ośrodkach na Kujawach i Pomorzu, gdzie każdego roku na rozpoczęcie walki z chorobą może liczyć zaledwie 200 osób, a tylko w samym Poznaniu dwa razy więcej. Jak przekonują pacjenci, na wszystko trzeba czekać, a czas w ich przypadku jest bezcenny. – Zasada skutecznego leczenia polega na tym, żeby leczyć jak najwcześniej, od samego początku choroby, gdyż wtedy mamy szansę rzeczywiście spowolnić jej przebieg i chory jest dłuższy czas sprawniejszy – tłumaczy prof. dr hab. n. med. Zdzisław Maciejek z 10. Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy.
Do tego potrzebne są jednak jeszcze odpowiednie leki. Z tym też jest problem. – Nie ma dostępu do tzw. leków drugiego rzutu, czyli leków, które stosuje się w całej Europie, w sytuacji kiedy te leki podstawowe nie są skuteczne – mówi Magdalena Fac z Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.
NFZ tłumaczy, że na drogie leczenie po prostu brakuje pieniędzy, ale przekonuje, że ma być lepiej. – Jest to bardzo kosztowne terapeutycznie schorzenie. Krótko mówiąc lekarstwa kosztują bardzo drogo. My co roku przeznaczamy na SM coraz więcej pieniędzy. W tym roku było 8 mln, w przyszłym będzie więcej – zapewnia Jan Raszeja, rzecznik prasowy NFZ w Bydgoszczy. Każdego roku w Polsce na SM zachorowuje od 2 do 3 tysięcy osób.
Łukasz Goniak, Magdalena Niewęgłowska