Dzień 835 – w poniedziałek…
W poniedziałek po południu będzie wszystko wiadomo czy to już, czy jeszcze trzeba poczekać.
Od rana już nie mogę doczekać jutra.
Z tego stresu to nawet apetyt mi odebrało, przełknięcie czegokolwiek sprawia mi problem.
Ale nic to, najważniejsze żeby się udało 🙂
Dzień 834 – coraz bliżej…
Na chwilę obecną na leczenie brakuje 20 000zł.
Stres ostatnich dni daje o sobie znać, niepewność a zarazem świadomość, że to już ostatnia szansa wydrenowały nas psychicznie i fizycznie.
Oboje jesteśmy wykończeni, bardzo mało śpimy, bo jak tu wypoczywać – spać jak waży się moje być lub nie być.
Wierzymy, że się uda, jesteśmy już tak blisko 🙂
Dzień 833 – ile…
Do tego bym mógł być leczony brakuje 40 000 zł.
Jestem wzruszony dobrocią ludzi i chęcią pomocy.
Moja wiara w to, że się uda wzmocniła się dzięki Wam 🙂
Dzień 831,832 – wsparcie…
Wczoraj ukazała się informacja o mojej sytuacji na portalach internetowych onet.pl i wp.pl, którym dziękuję za zainteresowanie moimi problemami.
Dzięki czemu odebrałem mnóstwo telefonów, maili ze słowami modlitwy,wsparcia, otuchy i deklaracjami pomocy 🙂
Moje leczenie jest coraz bardziej realne, za co Wam Wszystkim z Serca Dziękuję 🙂
Dzień 830 – wraca nadzieja…
Czyli brakuje 140 000zł bym mógł zmierzyć się z nowotworem.
Wraca nam nadzieja i wiara w to, że może jednak tym razem się uda.
Z całego serca Wszystkim, którzy się włączyli do pomocy w uratowanie mi życia Dziękuję 🙂