Dzień 906, 907 – zima…
Wczoraj i dziś byłem na treningu.
Lekcyjka z trenerem na wózkach, a potem walki.
W międzyczasie przyszła zima…
Dzień 905 – przedstawiam Wam…
Teściowa w drodze do sklepu znalazła porzuconego kociaka.
Patrycji zrobiło się żal kotka i przygarnęła go do domu.
Takim sposobem nasza rodzina powiększyła się o…, szukamy imienia dla małej kotki 🙂
Dzień 904 – Ależ się cieszymy :)
Jesteśmy bardzo szczęśliwi Patrycja z Maćkiem przyjechali na krótki urlop 🙂
Te niemal trzy miesiące były i dla nich i dla nas z różnych powodów bardzo trudne.
Ta przerwa da im czas na regenerację psychiczną i naładuje „akumulatory” by dotrwać do końca kontraktu.
Tęskniliśmy za nimi, teraz w domu jest ruch, gwar, śmiech i niech tak już zostanie 🙂
Dzień 903 – Dzień Życzliwości :)
Nawet nie wiedziałem, że jest takie święto.
Dożyliśmy czasów gdzie naturalny, oczywisty odruch, który każdy powinien „wyssać z mlekiem matki” stał się czymś rzadko spotykanym.
Jestem szczęściarzem, mnie otacza morze Życzliwych Ludzi 🙂
Szczęście moje jest podwójne gdyż lekcyjkę z trenerem dziś miałem.
Jednym słowem świętowałem 😉
Dzień 902 – pochłonęły mnie…
Niestety na trening nie dotarłem, pochłonęły mnie sprawy różne.
Odwlekałem je ile się da, ale mnie dopadły i trening przepadł.
Jutro zapowiada się odrobinę lepiej i może się uda czmychnąć do klubu…