Dzień 891, 892 – Nazbierał na życie…
Od dekady zmaga się ze stwardnieniem rozsianym, od roku z rakiem. Jacek Gaworski – polski szermierz – państwo znają jego historię. I właśnie państwu – widzom „Wiadomości” niepełnosprawny sportowiec dziś dziękuje. Za to, że żyje. Zebrane pieniądze pomogły wdrożyć leczenie, które przywraca mu siły, choć było już naprawdę źle. Dziś Jacek Gaworski wystartował w turnieju z Okazji Święta Niepodległości.
11.11.2013r. godz.19.30 TVP Wiadomości: Maria Stepan
Dzień 882-885 – jestem :)
Jestem i to w całkiem dobrej formie 🙂
Ten cykl przebiegł nadzwyczaj łagodnie jak na mnie.
Owszem objawy uboczne wystąpiły, ale bez niedowładów itp.
Jestem trochę spowolniony, ale „na chodzie” i do tego mówię 🙂
Teraz wchodzimy w ważną fazę terapii, za dwa tygodnie znów mam być w klinice, potem za trzy, a potem za dwa tygodnie na badania kompleksowe, które określą co udało się osiągnąć.
Wypadnie, że tuż przed wigilią dowiemy się jaki osiągnęliśmy efekt leczenia.
Nie wiem czy nie poprosimy by powiedziano nam dopiero po nowym roku, po co ewentualnie psuć sobie święta.
Dzień 880 – odnowa…
Środa to dzień odnowy biologicznej na basenie 🙂
Jestem zrelaksowany, a moje ciało odciążone.
To było mi potrzebne po MP, a przed wyjazdem do kliniki.
Widzę, że zaczynam się odnajdywać między kolejnymi cyklami.
Jest to bardzo ważne, żeby żyć na ile się da normalnie.
I ja to osiągnąłem 🙂
Dzień 876 – Złoto we Florecie :)
Zdobyłem złoty medal we florecie w kategorii B na XX Mistrzostwach Polski w szermierce na wózkach.
Jestem wykończony, ale bardzo szczęśliwy 🙂
Dla mnie już sam start był już wygraną, a złoty medal i tytuł Mistrza Polski to ukoronowanie mojego wysiłku.
Organizatorem mistrzostw jest IKS AWF Warszawa, który jak zwykle zapewnił wszystkim uczestnikom świetną, wręcz rodzinną atmosferę.
Ponadto pierwszy raz w historii MP zorganizowano turniej dla dzieci, uważam to za świetny pomysł.
Młodzi zawodnicy byli świetnie przygotowani włącznie z tym, że mieli swoją specjalną grupę kibiców z transparentami 🙂
Muszę się pochwalić moją specjalną grupą dopingującą 🙂
A na koniec dekoracja 🙂
Dzień 875 – jazda…
To jakiś koszmar z Wrocławia do Warszawy jedzie się osiem godzin !
Do Niemiec gdzie mamy więcej kilometrów do przebycia jedziemy zaledwie max 4 godziny.
Droga powrotna stanowczo z daleka od Bełchatowa i Wielunia.
Teraz szybko do spania, a jutro walczę we florecie 🙂