Dzień 897,898 – jestem…
Kolejny cios rakowi zadany 🙂
Zbliżamy się do finiszu jeszcze jeden cykl, a potem badania…
Wierzę, że będzie dobrze, ale jestem realistą i biorę każdą ewentualność pod uwagę.
Co ma być to będzie, zamartwianie się nic nie da.
Dzień 891, 892 – Nazbierał na życie…
Od dekady zmaga się ze stwardnieniem rozsianym, od roku z rakiem. Jacek Gaworski – polski szermierz – państwo znają jego historię. I właśnie państwu – widzom „Wiadomości” niepełnosprawny sportowiec dziś dziękuje. Za to, że żyje. Zebrane pieniądze pomogły wdrożyć leczenie, które przywraca mu siły, choć było już naprawdę źle. Dziś Jacek Gaworski wystartował w turnieju z Okazji Święta Niepodległości.
11.11.2013r. godz.19.30 TVP Wiadomości: Maria Stepan
Dzień 865 – tylko tak dalej…
Jacek ogląda mecz, wszyscy Wiecie jaki 😉
Czuje się co raz lepiej, dziś już nie wymiotował i nawet całą miseczkę pomidorowej zjadł 🙂
Mowa już znacznie wyraźniejsza i ręce zaczynają go słuchać.
Tylko tak dalej 🙂
Dzień 862 – drugi,drugi…
Drugi dzień, drugiego cyklu za nami.
Jacek śpi wyczerpany i mam nadzieję, że będzie spał spokojnie do jutra.
Niestety i tym razem ma kłopoty z mową i czuciem od pasa w dół, ale i tak jest lepiej niż poprzednio.
Ostatnio wszystko wycofało się w ciągu tygodnia, dlatego teraz mnie to aż tak nie martwi.
Lekarze są dobrej myśli, takie objawy choć straszne świadczą o tym, że rak reaguje na terapię.
Niemniej jednak, czy terapia odnosi pożądany skutek dowiemy się dopiero po 3 miesiącach terapii.
Najważniejsze by Jacka organizm wytrzymał takie obciążenie, tylko o to martwi się zespół prowadzący.
Ja jakoś czuję, że myśl o zbliżających się MP szybko postawi Jacka na nogi, a mowa wróci, choćby w trakcie walk 🙂
Dzień 861 – po raz drugi…
Tak jak poprzednim razem piszę w imieniu męża, gdyż sam nie może tego zrobić.
Od rana Jacek miał robione badania, następnie przystąpiono do kolejnego cyklu leczenia raka.
Jest bardzo osłabiony, ale czuje się i tak lepiej niż poprzednim razem.
Lekarze mówią, że organizm powinien zareagować łagodniej niż ostatnio, a jak będzie…
Proszę pomyślcie choć na chwilkę z uśmiechem o Jacku 🙂