Dzień szósty – samowolka
Dziś uznałem, że skoro czuję się tak samo jak wczoraj to bez konsultacji z prowadzącym zdecydowałem – jadę na wieś! W mieście jest już nie do wytrzymania.
Mój stan jest stabilny, skutki uboczne w niewielkim stopniu odczuwalne. Ciśnienie lekko podwyższone co jest kolejną fazą działania leku.
Zanosiło się na burzę, nawet drób zrobił się nerwowy.
Ta samowolka była mi potrzebna.
Tagi: wieś
BLOG - kategorie
Najnowsze
Tagi
1%
allegro
AMEDS
artykuł
aukcja
badania
basen
bezsenność
Borne Sulinowo
choroba
diagnostyka
Fakty
felieton
Gdańsk
gilenya
krioterapia
leczenie
lek
licytacja
media
mistrzostwa
MZ
NFZ
nowotwór
oko
podziękowania
polsat
pomoc
Pozytywny Impuls
rada przejrzystości
refundacja
rehabilitacja
skutki uboczne
SM
sport
stres
szermierka
teleexpress
terapia
tvp1
tvp2
walka
wiadomości
zabieg
zakup leku