Dzień czwarty – dalsza poprawa
Każda komórka mojego ciała jest nastawiona na walkę o przetrwanie.
Po przebudzeniu pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było sprawdzenie czy poprawa w prawej nodze się utrzymuje. Próba, której od dawna nie byłem wstanie wykonać. Polega ona na tym, że w leżeniu tyłem dotyka się piętą prawej nogi lewego kolana i przesuwa w dół po goleni do stopy. Wykonuje się to na przemian. Ja dotychczas z trudem wykonywałem to jedynie lewą nogą po prawej natomiast prawej nawet nie byłem w stanie podnieść. Dziś ku mojej wielkiej radości udało się to zrobić, czyli jednak nie wydawało mi się, że jest lepiej.
Dalsza poprawa dotyczy wzroku, do wczoraj miałem nieostre widzenie, pogodziłem się z tym stanem już dawno, a tu dziś po wyjściu na dwór wszystko nabrało ostrości.
Muszę znaleźć kogoś kto brał ten lek i zapytać czy też jego organizm tak zareagował.