Dzień 1448-1500 – siła złego…
To był bardzo dramatyczny czas dla mnie i mojej rodziny.
Nagle zmarła Eli mama…
Nigdy nic nie wypełni bolesnej pustki, która została wyrwana w naszych sercach…
Kolejny cios to informacja o stanie terminalnym mojego ojca…
Mój stan zdrowia radykalnie się pogorszył, lekarze rozważali przerwanie leczenia.
Uznali, że podawanie chemii w tym stanie może być niebezpieczne.
Na szczęście po konsylium podano mi ją i faktycznie było ciężko.
Gdyby tego było mało, zaczyna brakować pieniędzy na leczenie,
to groźba przerwania terapii trzymających mnie przy życiu.
Wszystko to sprawiło, że rozsypałem się na drobne kawałki, jestem tylko człowiekiem…
Nic już nie będzie takie jak było, …żaden dzień się nie powtórzy…
BLOG - kategorie
Najnowsze
Tagi
1%
allegro
AMEDS
artykuł
aukcja
badania
basen
bezsenność
Borne Sulinowo
choroba
diagnostyka
Fakty
felieton
Gdańsk
gilenya
krioterapia
leczenie
lek
licytacja
media
mistrzostwa
MZ
NFZ
nowotwór
oko
podziękowania
polsat
pomoc
Pozytywny Impuls
rada przejrzystości
refundacja
rehabilitacja
skutki uboczne
SM
sport
stres
szermierka
teleexpress
terapia
tvp1
tvp2
walka
wiadomości
zabieg
zakup leku