Dzień 750 – Wrocław ośmieszony…
I Nocny Wrocław Półmaraton 2013 został odwołany. Policja miała bowiem poważne zastrzeżenia co do oznakowania trasy przez organizatorów. Chodziło m.in. o zabezpieczenie pl. Grunwaldzkiego. Półmaraton miał wystartować w sobotę o godz. 20.00, ale start przesunięto najpierw na 20.30, potem na 21 i 21.30. Ostatecznie został odwołany. – Nie mogliśmy narażać zawodników na niebezpieczeństwo – powiedział Waldemar Biskup, dyrektor półmaratonu. Po ogłoszeniu tej decyzji tłum kilku tysięcy zawodników spontanicznie ruszył w trasę, bez żadnej kontroli organizatorów. Policja musiała zamknąć dla ruchu część ulic, m.in. Dworcową.
czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/927039,nocny-wroclaw-polmaraton-2013-odwolany-tlum-spontanicznie,id,t.html
źródło: www.gazetawroclawska.pl
Dzień 749 – eWUŚ…
Niemal pół roku działa system eWUŚ i tyle samo zajmuje NFZ i ZUS odnalezienie dzieci powyżej 18 roku życia.
Nasza córka miała wątpliwą przyjemność doświadczenia tego na własnej skórze.
Pisała wyjaśnienia do NFZ, dostarczyła wszystkie niezbędne dokumenty i niestety nadal widnieje w systemie jako osoba nieubezpieczona.
Brak słów, zobaczymy jak długo potrwa ta farsa…
Dzień 748 – zaskoczony….
Tropikalnych upałów końca nie widać.
Zapowiadali na weekend ochłodzenie, ale jak doszło do piątku to się okazało, że nadal będzie gorąco.
Nie pamiętam kiedy tak dobrze radziłem sobie w tak wysokich temperaturach.
Dziś na przykład normalnie zrobiłem lekcyjkę z trenerem, a na godzinę 21 byłem na basenie.
Sam siebie zaskakuję, ale podchodzę do tego z dystansem, żeby jak zabraknie mocy nie czuć rozczarowania.
Dzień 747 – Gratulacje!!!
Polacy Wicemistrzami Europy we Florecie Gratulacje!!!
Dzień 746 – co z tymi ludźmi…
Jak zapewne pamiętacie „grupa ryszarda” wielokrotnie mnie nękała.
Po zagrożeniu skierowania sprawy na policję była chwila spokoju, niestety powrócili.
Teraz dręczy mnie niejaka Lidia R. wysyłając obraźliwe, pełne nienawiści, pomówień o mnie i mojej żonie maile.
Zupełnie nie rozumiem o co tym ludziom chodzi, czy ja wtrącam się w ich życie, w ich decyzje, że na ból głowy biorą tabletkę, a nie np. walą głową w mur.
Robią to bo ja się leczę lekami zarejestrowanymi, a nie „cudownym zielem”, a skoro takie cudowne to gdzie Ci uzdrowieni powinny być ich rzesze.
System pozbawił mnie możliwości leczenia, pomimo płacenia wszelkich składek , kiedy zachorowałem zostałem zmuszony płacić 100% za leczenie.
Jestem chorym człowiekiem, który chce żyć mimo wszystko, czy to jest powód by mnie nękać.
Wiele osób wielokrotnie mnie namawiała do doprowadzenia do ukarania tych ludzi, bo tylko w ten sposób nauczą się, że nie są bezkarni.
Tłumaczyli mi, że muszę to zrobić, bo ci fanatycy znajdą kogoś innego kto przestanie brać leki, zacznie leczyć się zielskiem i tylko św. Piotr się dowie, że nie było skuteczne.
Długo się przed tym broniłem, starałem się zrozumieć ich postępowanie.
Moja żona wręcz nad nimi ubolewała mówiąc, że są nieszczęśliwi i należy im współczuć.
Ale dzisiejszy mail sprawił, że nadszedł czas załatwienia tej sprawy do końca.