Dzień 498 – w piątkowy wieczór….
Pojechałem na basen,
Moje starania w ogarnięciu niezdarnego ciała przynoszą wymierne efekty.
Zrobiłem kilkanaście długości basenów i nawet nie padłem ze zmęczenia.
Czasem czuję się jak Syzyf, pracuję nad sobą i kiedy wydaje się, że już coś osiągnąłem wystarczy jeden dzień gorszego samopoczucia i wszystko wraca do punktu wyjścia.
Ale niestrudzenie zaczynam wszystko od początku…..
BLOG - kategorie
Najnowsze
Tagi
1%
allegro
AMEDS
artykuł
aukcja
badania
basen
bezsenność
Borne Sulinowo
choroba
diagnostyka
Fakty
felieton
Gdańsk
gilenya
krioterapia
leczenie
lek
licytacja
media
mistrzostwa
MZ
NFZ
nowotwór
oko
podziękowania
polsat
pomoc
Pozytywny Impuls
rada przejrzystości
refundacja
rehabilitacja
skutki uboczne
SM
sport
stres
szermierka
teleexpress
terapia
tvp1
tvp2
walka
wiadomości
zabieg
zakup leku