Dzień 369 – póki tchu w piersi…
Na przekór wszystkiemu i niektórym, przygotowuję do udziału w Pucharze Świata „Szabla Kilińskiego” w lipcu w Warszawie, wystartuję we florecie i szpadzie.
Szermierka to najlepsza dla mnie rehabilitacja aktywna i odskocznia psychiczna od zwariowania z bezradności. Gdyby nie treningi to pewnie bym oszalał siedząc i zamartwiając się co będzie, jak będzie. Już rok temu byłem „otępiałym warzywem” i zbyt dobrze wiem co się ze mną stanie bez właściwego leczenia.
Dlatego póki tchu w piersi, bez względu na cierpienie, przeciwności losu wystartuję na tym turnieju i pokaże, że jeszcze żyję!!!!
BLOG - kategorie
Najnowsze
Tagi
1%
allegro
AMEDS
artykuł
aukcja
badania
basen
bezsenność
Borne Sulinowo
choroba
diagnostyka
Fakty
felieton
Gdańsk
gilenya
krioterapia
leczenie
lek
licytacja
media
mistrzostwa
MZ
NFZ
nowotwór
oko
podziękowania
polsat
pomoc
Pozytywny Impuls
rada przejrzystości
refundacja
rehabilitacja
skutki uboczne
SM
sport
stres
szermierka
teleexpress
terapia
tvp1
tvp2
walka
wiadomości
zabieg
zakup leku