Dzień 322 – nie ma jej…
To był bardzo aktywnie spędzony dzień, padam z nóg, postanowiłem, że do czasu ostatecznej diagnozy drugiej choroby, nie przyjmuje do wiadomości jej istnienia!
Tego się trzymam, jak będzie czarno na białym wtedy będę się martwił.
BLOG - kategorie
Najnowsze
Tagi
1%
allegro
AMEDS
artykuł
aukcja
badania
basen
bezsenność
Borne Sulinowo
choroba
diagnostyka
Fakty
felieton
Gdańsk
gilenya
krioterapia
leczenie
lek
licytacja
media
mistrzostwa
MZ
NFZ
nowotwór
oko
podziękowania
polsat
pomoc
Pozytywny Impuls
rada przejrzystości
refundacja
rehabilitacja
skutki uboczne
SM
sport
stres
szermierka
teleexpress
terapia
tvp1
tvp2
walka
wiadomości
zabieg
zakup leku