Szukaj od "marzec, 2012"

Dzień 278 – kolejny artykuł o …

mar 6, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG  //  Możliwość komentowania Dzień 278 – kolejny artykuł o … została wyłączona

Dostęp do terapii dla chorych na SM w Polsce jest oceniany jako jeden z najgorszych w Europie 🙁

Zapraszam do artykułu:
Eksperci: każda złotówka zainwestowana w chorych na SM da zyski

Dzień 277 – na odstresowanie…

mar 5, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Życie z SM  //  Możliwość komentowania Dzień 277 – na odstresowanie… została wyłączona

Dzień spędziłem aktywnie, rehabilitacja, nordic walking, szermierka, basen 🙂

Słońce sprawia, że chce się żyć 🙂
Co prawda było trochę chłodno, w związku z czym spacer w parku był krótki.
Nie chce ryzykować przeziębienia bo pogoda dość zdradliwa.
Potrzebowałem takiej aktywności by się odstresować i odnaleźć wewnętrzną równowagę.

Dzień 276 -słowo na….

mar 4, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG  //  Możliwość komentowania Dzień 276 -słowo na…. została wyłączona

Rzeczy zmieniają się wokół nas,
zmieniają się także i ludzie,
którzy zniżają się do poziomu rzeczy,
ale nie zmieniają się przyjaciele,
co udowadnia, że przyjaźń
to coś boskiego i nieśmiertelnego.
Antonio Rosmini

Dzień 275 – siła jest w nas…

mar 3, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG  //  Możliwość komentowania Dzień 275 – siła jest w nas… została wyłączona

…Człowiek jest twardszy niż jego los….

Często ludzie mówią jednym tchem ja nigdy tego nie sprzedam, albo ja nigdy bym tego nie przeżył.
Nie zdają sobie sprawy jaka drzemie w nich siła.
Gdy staje się coś złego w człowieku budzi się coś czego sam by się po sobie nie spodziewał.
Kiedy w grę wchodzi zdrowie lub życie nie ma cennych przedmiotów wszystko jest na sprzedaż byleby pomóc.
W sytuacjach, które wydawały się nie do przejścia, nagle stajemy do walki i mierzymy się z problemami.
Siła jest w nas i obyśmy nigdy nie musieli się o tym przekonywać!!!

Dzień 274 – jak co dzień;)

mar 2, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Leczenie, Lek, Rehabilitacja  //  Możliwość komentowania Dzień 274 – jak co dzień;) została wyłączona

Niby dzień jak co dzień, ale wszystko bym oddał żeby mieć tą codzienność na co dzień 🙂

Rano Gilenya popita szklanką wody plus garść leków osłonowych łagodzących skutki uboczne.
Następnie ćwiczenia rozciągające czyli stretching.
Najczęściej do południa spędzam co najmniej kwadrans na chodzeniu z kijkami po parku.
Po południu rehabilitacja aktywna szermierką, to lubię najbardziej 🙂
Wiele rzeczy mogę zrobić samodzielnie i daje mi to niesamowitą frajdę.
Cieszę się każdym dniem, każdą podarowaną chwilą normalności.
Choroba została zatrzymana i to na dzień dzisiejszy jest najważniejsze 🙂

Strony:«1234567»

Archiwum