Szukaj od "luty, 2012"

Dzień 257 – początek kontynuacji ;)

lut 14, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Rehabilitacja  //  Możliwość komentowania Dzień 257 – początek kontynuacji ;) została wyłączona

Od dziś rozpocząłem cykl rehabilitacji Biofeedback EEG/ Neurofeedback.

Jest to kontynuacja rehabilitacji, którą rozpocząłem w Warszawie z dr Jerzym Studzińskim. Ze względu na odległość musiałem znaleźć we Wrocławiu, centrum oferujące tę formę rehabilitacji.

Z pomocą Pana Jerzego udało się i dziś miałem pierwszą wizytę. Psycholog przeprowadził wywiad i wykonał badanie diagnostyczne Brain Mapping (QEEG). Mówiąc prostym językiem wykonano diagnozę dysfunkcji mózgu.
Dzięki czemu na następnej wizycie zostanie mi przedstawiony opracowany indywidualnie protokół rehabilitacyjno – treningowy.

Dzień 256 – dotarłem :)

lut 13, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Rehabilitacja, Sport  //  Możliwość komentowania Dzień 256 – dotarłem :) została wyłączona

Dzień 256 – dotarłem 🙂

W końcu dotarłem do IKS Leszno i powalczyłem 🙂

Wyjazd doszedł do skutku dzięki uprzejmości Maćka rodziców i Maćka, którym bardzo dziękuję. Trening trwał dwie godziny, stoczyłem w tym czasie kilkanaście pojedynków. Chłopaki z Leszna jak zwykle gościnni i serdeczni 🙂

Dziękuję i Pozdrawiam do następnego razu!

Dzień 255 – turniej…

lut 12, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Sport, Życie z SM  //  Możliwość komentowania Dzień 255 – turniej… została wyłączona

II Puchar Polski Seniorów we florecie Wrocław 2012 -)——–

Dziś wybrałem się jako kibic na turniej szermierczy odbywający się we Wrocławiu.

Ponieważ zawody odbywały się dwie ulice od mojego domu poszedłem spacerkiem, wspomagając się laską.

Miło było spotkać tak wielu znajomych ze „Środowiska”. Turniej był bardzo emocjonujący i obfitujący w niesamowite akcje. Trudno było skupić się na rozmowach towarzyskich, kiedy tak wiele działo się na planszach:)

Spędziłem na sali całe popołudnie, po zakończeniu wróciłem spacerkiem do domu.

To był pierwszy raz kiedy wybrałem się gdzieś zupełnie sam i udało się 🙂

Dzień 254 – aqua :)

lut 11, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Rehabilitacja  //  Możliwość komentowania Dzień 254 – aqua :) została wyłączona

Dziś na basenie 20 minut pływania non-stop, plus 15 minut ćwiczeń aqua aerobiku:)

O ile z pływaniem daję sobie już świetnie radę, to ćwiczenia w wodzie mnie przerosły.

Z boku wydaje się to łatwe, ale woda daje opór i jest ciężko.

Mam jeszcze zbyt słabe nogi i nie jestem w stanie długo ustać.

Ponadto mam kłopoty z utrzymaniem równowagi, w wodzie nie mogę podpierać się laską.

Osiągnięcia dzisiejszego wieczoru, 20 minut pływania non-stop, 15 minut ćwiczeń aqua aerobiku, na koniec bicze wodne 🙂

Dzień 253 – kto mi odpowie…

lut 10, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Leczenie, Lek  //  Możliwość komentowania Dzień 253 – kto mi odpowie… została wyłączona

Zmuszony byłem sprzedać ślubne obrączki, żeby wykupić receptę na lek, który…

Teraz piszą, że był na liście leków refundowanych, tylko dla kogo i gdzie?!! Ja musiałem za niego płacić 100% ceny!!!

W naszym kraju absurd goni absurd!!!

Od dawna pisałem i mówiłem o kuriozum dotyczącym solu-medrolu, jedynego leku, który zatrzymuje proces zapalny podczas rzutu.

Kiedy byłem na oddziale szpitalnym i generowałem niesamowite koszty to lek miałem za darmo, a kiedy przyjmowałem lek ambulatoryjnie i nie generowałem kosztów dla podatników, to płaciłem w aptece za ten lek 100% czyli 80-90 zł za ampułkę. Musiałem zakupić minimum 5 ampułek do tego sól fizjologiczną, wenflon i „kabel” do wlewów. Koszt był dla mnie ogromy i pochłaniał całą rentę.

Od kiedy weszła ustawa refundacyjna jest larum, że ten oto lek, który kupowałem za 100% odpłatności, był niby na liście leków refundowanych. Jak mógł zniknąć lek z listy leków refundowanych, skoro nigdy na niej nie był?! W takim razie kto mnie okradał?

Jak pytałem w aptekach to leku nie wolno było przepisywać na receptę z literką „p” i w żadnym wykazie nie figurował jako lek z odpłatnością 30%. Informowano mnie, że to są dawki szpitalne sprowadzane indywidualnie ze 100% odpłatnością. Lekarz prowadzący i aptekarze sprawdzali za każdym razem i zawsze okazywało się, że nie ma żadnej refundacji.

Zupełnie nie rozumiem, czy w całej Polsce refundowali, a we Wrocławiu nie?! Boli mnie to tym bardziej, że żeby wykupić receptę właśnie na ten lek musieliśmy sprzedać ślubne obrączki! Chciałbym spojrzeć w twarz osobie odpowiedzialnej za zaistniałą sytuację i zapytać czy chciałaby przechodzić takie upokorzenie i stratę jak my?!

Przez czyjąś ignorancję straciliśmy bezcenną część naszego życia, kto za to odpowie?

Polecam lekturę:
Ustawa refundacyjna: stwardnienie rozsiane leczone drożej i gorzej
Nowa lista leków refundowanych: problemy chorych na SM

Strony:«123456»

Archiwum