Dzień 126 – refleksja…

paź 6, 2011   //   przez Jacek   //   BLOG, Leczenie, Lek, POMOC  //  Możliwość komentowania Dzień 126 – refleksja… została wyłączona
Mój organizm chyba już przywykł do tego, że w jego wnętrzu toczy się walka o życie.
Stara się pomóc jak może, nawet wyeliminował uciążliwy odruch wymiotny pół godziny od przyjęcia leku.
Dostałem szansę na życie 🙂
Wiem, że gdybym nie rozpoczął kuracji dziś żona pchała by mnie na wózku nieświadomego swego istnienia.
W ciągu tych 126 dni już dwa razy byłem bliski rzutu i dzięki lekowi się nie dokonał, czegoś takiego nie doświadczyłem przez 7 lat choroby.
Jestem podwójnie poszkodowany:
po pierwsze przez chorobę – bo mam tak ciężką postać, a nie np. łagodną
po drugie przez MZ bo mimo tego, że lek jest skuteczny i ratuje mi życie to nie jest refundowany
O ile na pierwsze nikt nie ma wpływu, o tyle drugie może zmienić jedno rozporządzenie MZ.

Archiwum