Dzień 80 – prawie jak lotto…
Chyba mam jakąś kumulację w sobie, ale jeszcze nie odkryłem jaką.
O ile drżenie rąk po południu zelżyło, to w to miejsce weszła miejscowo wysypka, oczywiście szczypie i swędzi – czyli znamy to. Ponadto ciągle o czymś zapominam, jestem słaby i mnie mdli.
Dzień 79 – bez poprawy
Niestety nadal czuję się źle, drżenie rąk się nasiliło, ze zjedzenia zupy dziś zrezygnowałem.
Czuję, że choroba ciągle postępuje, zżera mnie jak kornik drzewo.
Wierzę, że lek, który biorę, choćby spowolni jej postęp, przecież spowodował, że odzyskałem częściowo sprawność, której od dawna nie miałem.
Biorę go zbyt krótko żeby mógł zadziałać na postęp choroby, ona pustoszy mój organizm 7 lat, a lek biorę dopiero 79 dni.
Przypomnienie o aukcji
Chciałbym przypomnieć wszystkim zainteresowanym, iż aukcja koszulki allegro z autografami reprezentantów Polski już za dwa dni dobiega końca. Zapraszam do licytacji.
http://allegro.pl/koszulka-z-autografami-reprezentantow-polski-i1765447581.html
Koszulka jest nie lada gratką dla koneserów i miłośników sportu, gdyż widnieją na niej autografy medalistów olimpijskich, Świata i Europy!
Oficjalna koszulka z Mistrzostw Europy w Szermierce w Sheffield 2011 z autografami:
Aleksandra Socha
Bogna Jóźwiak
Danuta Dmowska-Andrzejuk
Ewa Nelip
Katarzyna Kędziora
Małgorzata Wojtkowiak
Martyna Synoradzka
Magdalena Piekarska
Sylwia Gruchała
Paweł Kawiecki
Radosław Zawrotniak
Robert Andrzejuk
Tomasz Motyka
Tomasz Ciepły
Krzysztof Mikołajczak
Leszek Rajski
Piotr Małachowski
Reprezentantów Polski uczestników Mistrzostw Europy w Szermierce Sheffield 2011
Reprezentantów Polski w Światowych Wojskowych Igrzyskach Sportowych Rio de Janeiro 2011, w Szermierce oraz Dyskobola Piotra Małachowskiego
Dochód z aukcji w całości będzie przeznaczony na moje leczenie i rehabilitację.
Dzień 77 – osłabienie
Jestem dziwnie zmęczony, osłabiony, pozbawiony energii.
Mam nadzieję, że to nie wróży rzutu, infekcji, albo innej zgryzoty.
Może to dzisiejsza pogoda, wiadomo upał mój wróg.
Ale to jest jakieś inne, podświadomie czuję, że to coś złego.
Dzień 76 – formalności
Po powrocie z Bornego będę miał komisję w ZUS, w związku z tym byłem u lekarza prowadzącego w celu wypełnienia niezbędnych papierzysk.
Co komisja trzeba opisywać wszystko od początku, a przecież za każdym razem w ZUS-ie wyciągają moją teczkę i co było na początku widzą, najważniejsze powinno być jak jest teraz! Biurokracja w naszym kraju jest rozbuchana i nie zanosi się na lepsze, a lasów coraz mniej. Na szczęście doktor podchodzi do tego ze stoickim spokojem i bez dyskusji z uśmiechem wypełnia.
Po badaniu zapisał mi dodatkowo leki przeciwwymiotne i mocniejszą osłonę na wątrobę. Rano pół godziny po wzięciu leku mam bardzo silny odruch wymiotny i niestety nie mogę nad tym zapanować. Do niedawna jak wypiłem kefir to było mi lepiej, ale to już nie działa:-( .