Dzień 512 -Nadal chory na nowotwór ma większe szanse wyleczenie w Czechach, na Węgrzech i na Słowacji niż w Polsce!!!
Onkolodzy piszą do ministra zdrowia: konieczne stworzenie strategii leczenia chorych na raka
Konieczne jest wypracowanie centralnej strategii opieki onkologicznej w Polsce – uważają przedstawiciele najważniejszych onkologicznych towarzystw naukowych. Skierowali w tej sprawie list do ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.
Prof. Jacek Jassem, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego
Autorzy listu, przesłanego w czwartek (25 października) Polskiej Agencji Prasowej, podkreślają, że nowotwory stały się pierwszą przyczyną przedwczesnej śmierci Polaków, a ich liczba nadal szybko rośnie. Według onkologów związane z tym obciążenia społeczne i ekonomiczne wskazują na pilną potrzebę nadania onkologii najwyższego priorytetu w polityce zdrowotnej państwa.
„Pomimo zwiększenia w ostatnich latach nakładów i realizacji różnych zadań w tym zakresie, zasoby polskiej onkologii i uzyskiwane wyniki leczenia nowotworów są dalece niezadowalające… Nadal chory na nowotwór ma większe szanse wyleczenie w Czechach, na Węgrzech i na Słowacji niż w Polsce” – czytamy w liście.
Jego autorzy oceniają, że różnice te wynikają prawdopodobnie nie tylko z wyższych nakładów, lepszej dostępności do nowoczesnych metod diagnostyki i terapii, ale przede wszystkim z lepszej organizacji opieki zdrowotnej.
„Przykładem są rozwiązania promujące skoordynowane i interdyscyplinarne leczenie, pozwalające na niwelowanie różnic regionalnych, oparte o mechanizmy motywujące do stosowania uznanych standardów i uzyskiwania najlepszych efektów” – podkreślają onkolodzy.
Ich zdaniem, konieczne jest powołanie stałej Rady ds. Opieki Onkologicznej, przy ministrze zdrowia. W skład tego zespołu ekspertów mieliby wejść reprezentanci różnych specjalności onkologicznych, wytypowani przez Polskie Towarzystwo Onkologiczne, Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej, Polskie Towarzystwo Chirurgii Onkologicznej i Polskie Towarzystwo Radioterapii Onkologicznej.
Onkolodzy domagają się także pilnego rozpoczęcia prac nad nowelizacją i kontynuacją Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych. Chcą też zapewnienia obecności wytypowanych przedstawicieli środowiska onkologicznego przy wszystkich wydarzeniach mających na celu wybór rozwiązań i wskazywanie istotnych działań dla systemowej poprawy stanu polskiej onkologii.
Pod listem podpisali się: przewodniczący zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego – prof. Jacek Jassem; prezes Polskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej – prof. Maciej Krzakowski; prezes Polskiego Towarzystwa Radioterapii Onkologicznej prof. Krzysztof Składowski, prezes Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej prof. Wojciech Zegarski.
źródło Rynek Zdrowia
Dzień 511 – poznajemy…
„Prawdziwych Przyjaciół Poznajemy w Biedzie”
Są sytuacje, które przerastają mnie i moją rodzinę i gdyby nie Prawdziwi Przyjaciele wyjście z nich nie byłoby możliwe.
Dziękuję 🙂
Dzień 510 – Wszyscy potrzebujemy normalności….
Osoby publiczne mówiące o swojej walce z chorobą nowotworową pomagają chorym na raka ujawnić ten problem we własnym środowisku – uważa dr Dariusz Godlewski, onkolog z Ośrodka Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu, pomysłodawca kampanii Policzmysie.pl, pokazującej ludzi, którzy pokonali nowotwór, a obecnie wspierają innych.
Popularny aktor Jerzy Stuhr opowiadał niedawno w mediach o swojej walce z nowotworem krtani. Pokazał się bez włosów, znacznie szczuplejszy. Jak pacjenci chorzy na raka reagują na takie wystąpienia osób publicznych?
Dr Dariusz Godlewski: To bardzo ważne, kiedy osoby znane ze świata sztuki, polityki, sportu mówią o chorobie, która ich dotknęła. Anonimowy człowiek, który jest odbiorcą tego przekazu, otrzymuje sygnał, że ta choroba może dotknąć każdego, bez względu na jego status. Może to zabrzmi paradoksalnie, ale to trochę „dowartościowujące”. Takiej osobie łatwiej jest potem ujawnić swoją chorobę w środowisku, w którym mieszka lub pracuje.
Przykład dzielnej walki z rakiem jest na pewno krzepiący, ale co, gdy walka kończy się przegraną, tak jak było np. w przypadku siatkarki Agaty Mróz?
Z chorobą można wygrać lub przegrać, ale na pewno nie wygra ten, kto nie podejmie walki. Porażka w tej walce też nie zależy od statusu społecznego, nie uchroni przed nią dostęp do najnowszych terapii. To wypadkowa wielu niekorzystnych zdarzeń, z których jakaś część zależy od nas, a na część z nich nie mamy wpływu. Ważne jest, aby zrobić to wszystko, co może nam w walce pomóc.
Jak powiedziała jedna z twarzy naszej kampanii: ”chorobę trzeba oswoić”. To oswajanie odbywa się między innymi przez otwartą rozmowę. Jednak z osobą chorą nie można rozmawiać tylko o chorobie. Należy mówić o wszystkim, o czym rozmawiało się przedtem. Niech w tych kontaktach będzie jak najwięcej normalności, bo jak żartobliwie powiedział jeden z chorych: ”To ja mam raka, a nie rak mnie”.
Na czym polega sztuka dobrej rozmowy z pacjentem chorym na raka?
Nie ma gotowych szablonów rozmowy. Każdy pacjent jest inny i inaczej reaguje na przekazywane informacje. Należy się po prostu dostosować do poziomu jego percepcji i wczuć się w jego emocje, co nie zawsze jest łatwe. Ważne, aby to nie był tylko przekaz informacji, a – o ile to możliwe – dialog, rozmowa dwóch stron, które mają ten sam cel: pokonać chorobę. Ponadto trzeba zawsze mówić prawdę i przekazywać informacje w sposób komunikatywny. A to nie jest łatwe, zwłaszcza jeśli informacje są złe. Przekazanie ich pacjentowi zmienia w nim postrzeganie rzeczywistości. Każda nowa sytuacja to jednak nowe możliwe scenariusze kolejnych działań i zdarzeń i na tym warto się skupić.
Dzień 509 – zacięcie….
I nie chodzi o mój charakter, a dosłownie ostry nóż.
A tak w ogóle kiepsko się czuję nie wiem czy to z utraty krwi, czy mglistej jesieni.
Nie poszedłem na trening, nie ćwiczyłem, po prostu sił dziś brak.
Dzień 508 – MZ m. in. o decentralizacji NFZ i likwidacji AOTM
Likwidacja centrali NFZ, wyprowadzenie poza Fundusz wyceny procedur – to m.in. plany Ministerstwa Zdrowia, które przedstawił w poniedziałek (22 października) minister zdrowia Bartosz Arłukowicz w ramach – jak zaznaczył – pięciu kroków reorganizacji systemu świadczeń zdrowotnych.
Minister zapowiedział też ustawę systemową opisującą funkcjonowanie ochrony zdrowia w Polsce. Jak mówił Arłukowicz, prace nad nią są „zaawansowane” i mają stanowić „ukoronowanie” wspomnianych pięciu kroków.
Pierwszy krok to decentralizacja polegająca na likwidacji centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. Za tym pójść ma wzmocnienie i uniezależnienie oddziałów regionalnych NFZ. Następnie resort planuje wyprowadzenie poza Fundusz wyceny i oceny procedur medycznych. – NFZ ma pozostać tylko płatnikiem. Proponujemy likwidację Agencji Oceny Technologii Medycznych, jako osobnej instytucji, likwidację centrum monitorowania jakości w ochronie zdrowia oraz stworzenie niezależnej, nowoczesnej agencji, której zadaniem będzie nadzór nad sposobem wydawania pieniędzy, jakością i niezależna wycena procedur – wyjaśnił minister zdrowia.
Resort liczy, że kolejny krok – elektroniczna karta pacjenta – zacznie działać od 1 stycznia 2014 r. Ostatni, piąty krok, to dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne.
Uzasadniając konieczność likwidacji centrali NFZ minister mówił, że „obecnie urzędnicy z Warszawy decydują jak leczyć w Szklarskiej Porębie lub w Piszu”. – Zwiększymy kompetencje regionów, aby to one mogły decydować, które dziedziny medycyny są dla nich najważniejsze – podkreślił.
Mówiąc o zwiększeniu kompetencji oddziałów regionalnych NFZ i wojewodów, Arłukowicz wyjaśnił, że chodzi o zmianę mechanizmu rejestracji podmiotów leczniczych i zapobieganiu sytuacji „zupełnie niekontrolowanego” rejestrowania podmiotów ubiegających się o kolejne kontrakty z NFZ.
– Chcemy stworzyć mechanizm dwutorowego działania wojewodów – wyjaśniał. Zapowiedział podwójny rejestr placówek medycznych: podmiotów, starających się o środki publiczne, i tych działających w przestrzeni prywatnej. – Prywatna i publiczna ochrona zdrowia jest potrzebna, muszą być jednak opisane jasne zasady ich działania – ocenił.
Założenia do projektu ustawy o likwidacji centrali NFZ mają być gotowe na przełomie roku.
źródło Rynek Zdrowia