Dzień 815 – gorsza połowa…
Dziś od popołudnia czułem się bardzo źle.
Kiedyś takie samopoczucie zwiastowało rzut, ale teraz wszystko się nakłada.
Ekspansja nowotworu, SM postępuje, co prawda w zwolnionym tempie ale systematycznie.
Mój organizm już bardzo dużo zniósł i dzielnie walczył.
Mimo wszystko byłem na basenie, czułem, że jak się nie przełamię to już więcej nie będzie mi dane pójść.
A kiedy wieczorem zajrzałem na fcb zobaczyłem cytat siostry Anny i to było to 🙂
Najnowsze
Tagi
1%
allegro
AMEDS
artykuł
aukcja
badania
basen
bezsenność
Borne Sulinowo
choroba
diagnostyka
Fakty
felieton
Gdańsk
gilenya
krioterapia
leczenie
lek
licytacja
media
mistrzostwa
MZ
NFZ
nowotwór
oko
podziękowania
polsat
pomoc
Pozytywny Impuls
rada przejrzystości
refundacja
rehabilitacja
skutki uboczne
SM
sport
stres
szermierka
teleexpress
terapia
tvp1
tvp2
walka
wiadomości
zabieg
zakup leku