Dzień 565 – Leśna Góra we Wrocławiu ;)
Dyrektor w skórze na harleyu. Szpital jak z reklamy
Piotr Pobrotyn, dyrektor Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej we Wrocławiu, w reklamie kierowanej przez siebie placówki pokazuje się z niekonwencjonalnej strony – jedzie na ogromnym harleyu. Spot ma przekonać, że służba zdrowia to nie tylko kolejki i długi.
Po chwili korytarz prowadzący na blok operacyjny rozświetla się, a 400-kilogramowy harley electra wyjeżdża z tunelu na pl. Dominikańskim.
– Wątpliwości mieli nawet niektórzy pracownicy szpitala – mówi o pomyśle Agnieszka Czajkowska, rzeczniczka Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej.
Po pierwsze, zastanawiali się, po co reklamować szpital publiczny. Po drugie – czy dyrektor na harleyu nie będzie się prezentował groteskowo.
Agnieszka Czajkowska podkreśla jednak, że nie jest to typowa reklama, ale film wizerunkowy. Przedstawia działalność medyczną szpitala z zupełnie innej strony: nie od strony długich kolejek czy braku pieniędzy na leczenie, ale tego, co w tej placówce udaje się najlepiej. Jest tu więc mowa o przeszczepach nerek, skomplikowanych operacjach neurochirurgicznych czy ratowaniu życia wcześniaków. – Dyrektor na motocyklu? W filmie potrzebny był narrator z osobowością. Nie chcieliśmy, żeby kojarzył się z typowym dyrektorem szpitala, siedzącym za biurkiem urzędnikiem – wyjaśnia rzeczniczka.
– Spot powstał głównie dzięki wsparciu prywatnych sponsorów – informuje Czajkowska. Dofinansował go także urząd miejski i marszałkowski, a zrealizowali bracia Bartek i Piotr Bartosowie. Ci sami, którzy stworzyli m.in. „VrotsLove – Symfonię miejską” – film promujący miasto w staraniach o Europejską Stolicę Kultury 2016.
– Przez ponad dwa tygodnie niemal mieszkaliśmy w szpitalu – opowiada Bartek Bartos. Nocami przyglądali się operacjom i przeszczepom. – To były sceny, których nie dało się wyreżyserować ani zrobić powtórki. Na przykład do cesarskiego cięcia podchodziliśmy dwa razy. Zależało nam, żeby było naturalnie, bez patosu, a jednocześnie nie naturalistycznie.
Dodaje, że całość – spięta jak klamrą osobą dyrektora – ma przypominać zwiastun medycznego serialu. Nie sielankowo-romansowego, jak ten o szpitalu w Leśnej Górze, ale takiego, jakiego w Polsce jeszcze nie zrobiono – mówi reżyser.
Pobrotyn w reklamowym filmie i w codziennym życiu jeździ na motorze. Jest współwłaścicielem sklepu i serwisu motocyklowego. – Wspólnie z przyjaciółmi tworzymy grupę pasjonatów motocykli. Remontujemy, kolekcjonujemy różne modele, organizujemy wyprawy – podkreśla Pobrotyn. Jest właścicielem kilkunastu maszyn, które sam wyremontował. Harley electra, na którym wystąpił w filmie, jest jedną z jego ulubionych.
W przyszłości film, którego premiera odbyła się podczas wielkiej gali z okazji 10-lecia ASK, ma się też pojawić na oficjalnej stronie internetowej szpitala. Płyty z filmem, także w angielskiej i niemieckiej wersji językowej, dostaną profesorowie i doktorzy wyjeżdżający na sympozja naukowe w kraju i za granicą – będą mogli chwalić się szpitalem, w którym pracują.
http://www.youtube.com/watch?v=HnGvfbeyKns
źródło : Gazeta.pl