Szukaj w "BLOG"

Dzień 220 -WOŚP po raz 20 :)

sty 8, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Ogólne  //  Możliwość komentowania Dzień 220 -WOŚP po raz 20 :) została wyłączona

Znów społeczeństwo wyręcza Państwo Polskie zbierając środki by nieść pomoc!

Jak co roku uczestniczymy całą rodziną w Orkiestrze wspierając ją na tyle na ile możemy.

To świetna inicjatywa, dzięki której pomoc trafia do tysięcy potrzebujących.

Na temat WOŚP napisano i powiedziano już bardzo wiele, dlatego ja powiem krótko Dzięki Jurek, Dzięki Orkiestro!

Dzień 219 – wodne spotkania :)

sty 7, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Ogólne  //  Możliwość komentowania Dzień 219 – wodne spotkania :) została wyłączona

Dziś na basenie spotkałem pana Zygmunta Sutkowskiego Wiceprezesa Dolnośląskiej Federacji Sportu.

Ciekawy człowiek, pasjonat sportu w szerokim tego słowa znaczeniu.

Miło spędziliśmy czas rozmawiając o czasach, ludziach, wydarzeniach sportowych bieżących i planowanych.

Dziś w Wiadomościach…

sty 6, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Media  //  Możliwość komentowania Dziś w Wiadomościach… została wyłączona

Dziś w Wiadomościach o 19.30 w telewizyjnej jedynce wyemitowano kolejny felieton poświęcony mojej sytuacji.

Całość Wiadomości można zobaczyć na stronie TVP.

Dzień 217 – trzeba mieć zdrowie…

sty 5, 2012   //   przez Jacek   //   BLOG, Diagnostyka, Leczenie  //  Możliwość komentowania Dzień 217 – trzeba mieć zdrowie… została wyłączona

O 7.00 rano próbowałem dostać się do lekarza 1 kontaktu, niestety już o tej porze brak miejsc 🙁

Skoro tak wcześnie nie ma już miejsc to, o której są?

Nie można zarejestrować się dziś na dziś, bo brak miejsc, dziś na jutro też nie, bo tego nie praktykują,.

Czyli trzeba stanąć w kolejce o 5 rano i wówczas jest szansa?!

Po raz kolejny stwierdzam, trzeba mieć zdrowie, żeby chorować!

Dzień 216 – do domu :)

sty 4, 2012   //   przez Jacek   //   Badania, BLOG, Diagnostyka, Leczenie  //  Możliwość komentowania Dzień 216 – do domu :) została wyłączona

Niestety wyniki będą dopiero po niedzieli, uznałem, że nic tu po mnie i opuściłem szpitalne łóżko.

Rano zrobiono ostatnie badania, liczyłem, że wszystkie wyniki będą jeszcze dziś, ale niestety 🙁

Leżenie i czekanie do poniedziałku nie miało sensu, ponadto na poczekalni był już chętny na moje łóżko.

Więc, żeby nie narażać szpitala na dodatkowe koszty, a siebie na zastygnięcie z bezruchu, zostałem wypisany do domu bez wypisu 😉

Doba spędzona w łóżku sprawiła, że znów mam kłopoty z chodzeniem, ja to jednak jestem stworzony do ruchu, a nie chorowania.

Archiwum