Dzień 87 – Borne Sulinowo
Dotarłem. Dziś rozpoczynam miesięczny okres pobytu w Centrum Rehabilitacji dla osób chorych na stwardnienie rozsiane im. Jana Pawła II w Bornem Sulinowie.
O samym centrum pisałem już wcześnej na moim blogu w poście Dzień 57- chichot losu.
Sporo informacji można znaleźć także na stronie ośrodka http://www.centrumsm.eu
Dzień 86 – komu w drogę…
Jutro rano jadę do Bornego Sulinowa na cztery tygodnie kompleksowej rehabilitacji.
Dziwne uczucie, tak dawno nigdzie nie wyjeżdżałem co najwyżej do szpitala.
Dziś zdałem sobie sprawę, że nigdy nie byliśmy całą rodziną na wczasach.
A jutro znów ja jadę, a one zostają.
Biedne te moje dziewczyny przeze mnie 🙁
Dzień 83 – L< , H>
Z wszystkim ostatnio mam pod górkę, jak na coś bardzo liczę to nic z tego nie wychodzi.
Źle się czuję, wyniki potwierdziły, że mam do tego prawo, więcej oznaczeń L- poniżej najniższego progu, mniej oznaczeń H- powyżej górnej granicy, niestety żadne nie jest powodem do radości.
Nawet radość z tak długo oczekiwanej rehabilitacji przygasła z powodu różnych okoliczności.
Dzień 80 – prawie jak lotto…
Chyba mam jakąś kumulację w sobie, ale jeszcze nie odkryłem jaką.
O ile drżenie rąk po południu zelżyło, to w to miejsce weszła miejscowo wysypka, oczywiście szczypie i swędzi – czyli znamy to. Ponadto ciągle o czymś zapominam, jestem słaby i mnie mdli.
Dzień 70 – Aukcja już jutro!!!
Ciągle szukam możliwości rozpropagowania informacji o jutrzejszej aukcji.
Jest okres wakacyjny, ludzie powyjeżdżali na urlopy, ze względu na pogodę większość zapewne jest poza Polską. Liczę na to, że dzięki internetowi dowie się jak najwięcej osób, chętnych do nabycia koszulki.
Oczywiście ja zawsze mam pod górkę, tym razem założyłem specjalnie konto na allegro, ale do dziś moje konto jest nie aktywne, pojawia się komunikat, że dane sprawdza pracownik. A jak zakładałem konto to informacja była, że po uiszczeniu opłaty aktywacyjnej konto będzie aktywne. I jak zwykle co innego piszą, a co innego robią.
Jeżeli do jutra nie będę miał aktywnego konta, wystawię koszulkę na grzecznościowo udostępnionym. Na szczęście pomyślałem o tym wcześniej, bo tak coś czułem, że było by zbyt pięknie.